Dobiegający właśnie końca 80. Międzynarodowy Festiwal w Wenecji, który dla Polaków bez wątpienia jest szczególny. W tegorocznym Konkursie Głównym wydarzenia znalazły się bowiem aż dwie produkcje w reżyserii polskich twórczyń i twórców. Szansę na prestiżową statuetkę Złotego Lwa otrzymały film Agnieszki Holland "Zielona granica" oraz produkcja Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta - "Kobieta z...". Poza konkursem w Wenecji odbyła się także premiera najnowszego filmu Romana Polańskiego.
Zobacz również: Joanna Kulig gra nogą na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Postawiła na suknię z ODWAŻNYM wycięciem (ZDJĘCIA)
Sukces Agnieszki Holland na Festiwalu w Wenecji. "Zielona granica" z nagrodą specjalną
W sobotę w Wenecji odbyła się uroczysta gala rozdania nagród, której najważniejszym punktem było wręczenie statuetki Złotego Lwa. Wieczór ten okazał się dla polskich twórców wyjątkowo owocny. Film "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland został bowiem wyróżniony Nagrodą Specjalną Jury.
Dzieło polskiej reżyserki opowiada historię psycholożki (w tej roli Maja Ostaszewska), która dołącza do grupy aktywistów wspierających uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. W filmie ukazane są wydarzenia z trzech różnych perspektyw - uchodźców, aktywistów oraz strażników granicznych. Produkcja zadebiutowała w Wenecji w miniony wtorek, a premierowy pokaz zakończył się 15-minutową owacją na stojąco. Film Holland zebrał również świetne recenzje, zarówno od polskich, jak i zagranicznych krytyków. Przedstawiona przez reżyserkę wizja w kraju wywołała spore kontrowersje wśród środowisk prawicowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
74-letnia Holland pojawiła się na sobotniej gali i odebrała statuetkę. Reżyserka ze sceny powiedziała również kilka słów do zgromadzonych. W swojej przemowie reżyserka wspomniała o kryzysie migracyjnym w Europie.
To nie był łatwy film do stworzenia, jak mogą sobie niektórzy wyobrazić, niektórzy nie. Dziękuję całej ekipie, producentom, współproducentom. Od 2014 r. trwa kryzys migracyjny w Europie, jesteśmy tu dzisiaj, a sytuacja wciąż trwa. Ludzie są w lasach, ktoś ich odziera z godności, niektórzy z nich umierają. I to nie tak, że nie mamy zasobów (...). Ale są tacy, którzy im pomagają - mówiła na scenie.
Film Agnieszki Holland to jedna z 23 produkcji, które rywalizowały w Konkursie Głównym 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. O główną nagrodę walczyły również takie filmy jak m.in. "Priscilla" w reżyserii Sofii Coppoli czy "Maestro" Bradleya Coopera. Ostatecznie jury pod przewodnictwem Damiena Chazelle nagrodą Złotego Lwa wyróżniło film "Biedne istoty" z Emmą Stone i Markiem Ruffalo, który wyreżyserował Yorgos Lanthimos.
Serdeczne gratulacje!