Jan Duda co jakiś czas wywołuje zamieszanie za sprawą swoich kontrowersyjnych poglądów dotyczących np. wychowania dzieci. Jest też zwolennikiem zdecydowanego podziału na "role męskie i żeńskie". Jego zdaniem mężczyzna pracuje "z obowiązku", a kobieta "żeby się lepiej czuć".
Ojciec prezydenta Andrzeja Dudy ma też sporo do powiedzenia na temat homoseksualizmu. Swego czasu wystąpił nawet w spocie przeciwko małżeństwom jednopłciowym.
Teraz Jan Duda po raz kolejny porusza tę kwestię. Okazją do wygłoszenia osobliwej teorii stała się rozmowa z "Newsweekiem" na temat małopolskiej uchwały anty-LGBT. Duda, który jest przewodniczącym sejmiku województwa małopolskiego, zapewnia, że nie ma żadnej dyskryminacji homoseksualistów, a radni wyrażają jedynie sprzeciw wobec "ideologii LGBT".
Nam chodziło o propagandę ideologii gender (...). Czynniki kulturowe to efekty promowania tych skłonności. Po prostu homoseksualizm jest w znacznym stopniu zjawiskiem zaraźliwym. Twierdzenie, że płeć to jest kwestia wyboru, które staje się u nas modne, utrudnia dzieciom rozwój psychofizyczny dzieci - głosi na łamach "Newsweeka" ojciec prezydenta.
Jan Duda obwinia media np. Netfliksa o to, że - jak twierdzi - promują homoseksualizm.
Chodzi o stworzenie wrażenia, że "fajnie" jest być gejem, a to nie jest "fajne"! To jest przykre, że ktoś ma takie skłonności, bo z tym wiążą się poważne problemy osobiste. (...) nie powinno się promować poglądu, że to jest "fajne" i warto zmienić swoje preferencje - mówi, dodając, że "ci ludzie mają takie samo prawo do życia".
Wspaniałomyślny?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!