Życie prywatne Angeliny Jolie zdecydowanie nie jest usłane różami. Aktorka od lat toczy batalie sądową z niegdysiejszym ukochanym, Bradem Pittem, a w trudnych momentach nie może liczyć na pomoc taty. Przypomnijmy, że gwiazda filmu "Czarownica" wiele lat temu zerwała kontakt z ojcem, Jonem Voightem, po tym jak zostawił jej mamę dla młodszej kochanki. Sporą przeszkodę na drodze do odbudowania relacji z córką mogły też stanowić konserwatywne poglądy 85-latka, który jest zadeklarowanym fanem Donalda Trumpa. Kilkanaście lat temu Jolie przyznała w jednym z wywiadów, że "porozmawia z tatą dopiero wtedy, gdy będzie się smażył w piekle za swoje grzechy". Voigh nie był jej dłużny i stwierdził, że Angelina "jest niezrównoważona psychicznie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Angelina Jolie nie ma kontaktu z ojcem. Jon Voight znów uderza w aktorkę
Na przestrzeni dekad Jon Voight i Angelina Jolie wielokrotnie przerzucali się w mediach kąśliwymi wypowiedziami i nie szczędzili sobie krytyki. W połowie czerwca 85-letni aktor pogratulował córce i wnuczce zdobycia czterech statuetek Tony Awards za musical "The Outsiders", przyznając że "jest dumny" z Angeliny i Vivienne. Zdaje się jednak, że na tym koniec serdeczności z jego strony. W najnowszym wywiadzie dla "Variety" gwiazdor filmu "Jan Paweł II" skrytykował Jolie za jej stanowisko w sprawie wojny Izreala z Hamasem.
Została wystawiona na działanie propagandy. Była pod wpływem antysemitów. Angie ma powiązania z ONZ i lubiła wypowiadać się w imieniu uchodźców. Ale ci ludzie nie są uchodźcami - stwierdził 85-latek.
W podobnym tonie Jon Voight wypowiadał się na temat córki w listopadzie ubiegłego roku, tuż po wybuchu konfliktu. Swoje oświadczenie opublikował w formie nagrania na Instagramie.
Jestem bardzo rozczarowany, że moja córka, podobnie jak wielu innych, nie rozumie czci bożej i prawd bożych. Hamasowi chodzi o zniszczenie historii ziemi bożej, ziemi świętej, ziemi żydowskiej - mówił Voight.
ZOBACZ TEŻ: Córka Angeliny Jolie i Brada Pitta jednak pozbywa się nazwiska ojca. Poinformowała o tym nawet W GAZECIE!