Jamie Spears od 2008 roku sprawował kuratelę nad córką, a tym samym ją ubezwłasnowolnił. Ostatecznie artystka została z niej zwolniona w 2021 roku i miała urwać kontakt z ojcem. W związku z ostatnimi wydarzeniami wiele może się zmienić.
Britney Spears w listopadzie sugerowała, że "dzieje się coś, czego wszyscy się spodziewali", a z początkiem grudnia na Instagramie zdradziła, że wspomniane problemy nie dotyczą bezpośrednio jej osoby. Wszystko stało się jasne po tym, jak media poinformowały o problemach zdrowotnych jej ojca, któremu amputowano nogę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ojciec Britney Spears porusza się na wózku inwalidzkim
Na ten moment nie ujawniono, z jakimi problemami zdrowotnymi zmaga się Jamie Spears, jednak jak donosi TMZ, z początkiem listopada trafił on na kilka tygodni do szpitala. W jednej z jego nóg zaczęła się rozwijać bardzo groźna infekcja i lekarze nie byli w stanie jej zahamować.
Ostatecznie podjęto decyzję o amputacji kończyny. Na nowych zdjęciach paparazzi możemy zauważyć, że mężczyzna porusza się na wózku na inwalidzkim. To jednak nie koniec jego problemów. Ponoć jest w bardzo złym stanie psychicznym i nie radzi sobie z falą negatywnych komentarzy po tym, jak piosenkarka opowiedziała o piekle, jakie jej zgotował podczas kurateli. Britney Spears podobno jest bardzo zmartwiona i w ostatnim czasie zaczęła tęsknić za ojcem. Myśli o pogodzeniu się.