Britney Spears znajdowała się pod kuratelą swojego ojca od 2008 roku, co często spotykało się z krytyką fanów piosenkarki, którzy twierdzili, że Jamie nie traktuje swojej córki dobrze i zależy mu jedynie na jej majątku. Plotki wydaje się potwierdzać zachowanie samej Spears, która kilka miesięcy temu poprosiła o zmianę opiekuna. Sprawa obecnie toczy się w sądzie i jest spora szansa, że rzeczywiście uda się zmienić kuratora. Szczególnie w obliczu nowych informacji o tym, jak Jamie obchodzi się z Britney...
Znana wizażystka Maxi, która przez długi czas pracowała dla Britney Spears, zdradziła w podcaście Calababes, jak wyglądała relacja gwiazdy z jej opiekunem. Makijażystka pokusiła się o mocne stwierdzenie, że Jamie uknuł spisek i kontrolował ją niczym w Opowieści podręcznej, powstrzymując przed urodzeniem dziecka. Zabraniał jej też wziąć ślub Samem Ashgarim, z którym związana jest od 2016 roku.
Mogę powiedzieć, że nadal kontrolowali to, czy ma dziecko, czy nie, czy wychodzi za mąż, czy nie, kim są jej przyjaciele, a to są wielkie rzeczy. Mówimy o pewnych sytuacjach w stylu "Opowieść podręcznej" i powstrzymywaniem jej przed urodzeniem dziecka. Nie mogę tego szczegółowo opisać i nie powiem konkretnie, ale wiem na pewno, że gdyby nie to wszystko, to już urodziłaby dziecko. Prawdopodobnie jej chłopak byłby teraz jej mężem i miałaby wokół siebie grupę przyjaciół - powiedziała Maxi.
Nie mogę szczegółowo opisać wszystkich rzeczy, przez które przeszedł Ashgari, ale przeszedł przez piekło, aby w ogóle być z nią - dodała.
Przypomnijmy, że spora część fanów gwiazdy uważa, że Spears jest przetrzymywana wbrew swojej woli i używa Instagrama do potajemnego wysyłania sygnałów. 68-letni Jamie Spears określił jednak internetowy ruch #FreeBritney jako "żart". Obecnie funkcję tymczasowego kuratora Britney sprawuje Jodie Montgomery.
Choć Maxi nazwała całą sytuację "smutną", dodała też, że ostatnio coś uległo zmianie, bo Spears zyskała większą kontrolę nad swoimi mediami społecznościowymi.
Pudelek mocno trzyma kciuki za Britney!