Małgorzata Rozenek często powtarza, że w życiu wiele zawdzięcza rodzicom i wartościom jakie jej wpoili. Dziś z kolei może na nich liczyć, gdy trzeba zając się najmłodszym synkiem, Heniem. Szczególnie chętny do pomocy jest ojciec celebrytki, Stanisław Kostrzewski. Ekonomista, który swego czasu był głównym doradcą gospodarczym prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, opowiedział ostatnio o swoich wnukach.
Zobacz też: "Grzybiara" Małgorzata Rozenek wypatruje najlepszych okazów podczas rodzinnej wyprawy do lasu (ZDJĘCIA)
Kostrzewski, który z okazji Dnia Dziadka udzielił wywiadu Faktowi, zdradził, jak wiele radości daje mu najmłodszy wnuk Henryk.
To cudowne, spokojne i kochane dziecko. Zresztą każde z nich było kochane, ale Henio wiecznie jest zadowolony i uśmiechnięty. Tak pogodnego dziecka, jak on, to u nas nie było. Nigdy nie płacze, jak się złości, to się złości, a jak zadowolony to się śmieje. Jest fantastyczny i już reaguje na mój głos - powiedział.
Ojciec Małgorzaty Rozenek wyznał też, że stara się wspierać dzieci swojej córki i wskazywać im odpowiednią drogę.
Najstarszy wnuk Stasio doskonale wie, jakie u niego budzą się zainteresowania. Ostatnio zachwycił się japonistyką, w zasadzie całym orientem. Uczy się języka, chodzi na kursy, zbiera literaturę. A ja mu w tym pomagam. Już po nim widać, że będzie pięknie szedł do przodu. Ważna rzecz to wrażliwość i tego też ich uczę. Tam się kończy moja wolność, gdzie zaczyna się twój nos. Oni doskonale o tym wiedzą. (…) Swoje wnuki uczę też, że z każdym trzeba rozmawiać - stwierdził Stanisław Kostrzewski.
Okazuje się, że dziadek też uczy się sporo od swoich wnuków...
Dzieci to jest największa szkoła życia. Są 10 razy mądrzejsze niż dorośli. Dopóki są dziećmi, to są biało-czarne, mimo że kolorowe. Jeżeli kogoś lubisz to lubisz, nie możesz na pół lubić, a na pół nie lubić i dzieci tego uczą - dodał.
Myślicie, że mało Henio ucieszy się ze słów dziadka?