Ojciec Mateusz to od 11 lat jeden z najbardziej lubianych seriali telewizyjnej Jedynki. W tytułową rolę od początku wcielał się Artur Żmijewski. Co jakiś czas pojawiały się jednak plotki, że aktor jest już zmęczony graniem duchownego z Sandomierza.
Mimo że Żmijewski kilka razy podejmował próby rozstania się z produkcją, która - jego zdaniem - zbyt mocno go szufladkuje, producenci zawsze jakoś go przekonywali, głównie za pomocą argumentów finansowych.
Wygląda jednak na to, że tym razem nic nie było w stanie przekonać Artura do pozostania w serialu. Jego odejście jest już przesądzone. TVP nie zamierza jednak rezygnować z produkcji, której oglądalność nadal utrzymuje się na poziomie trzech i pół miliona widzów. Na miejsce Żmijewskiego szybko znaleziono zastępcę - będzie nim Mikołaj Roznerski.
Jak podaje Świat seriali, w kolejnym sezonie ksiądz Żmigrodzki wyjedzie do Krakowa na rekolekcje, a w sandomierskiej parafii pojawi się nowy proboszcz, Walery Opłatek, w którego wcieli się właśnie Roznerski. Ksiądz Walery szybko zyska sympatię mieszkańców.
Roznerski już nie może doczekać się pierwszych odcinków ze swoim udziałem. Póki co pochwalił się na Instagramie zdjęciem w sutannie.
_#new #project _- napisał pod fotografią.
Post wywołał poruszenie wśród internautek.
"Frekwencja na mszy byłaby wysoka", "Muszę pilnie do spowiedzi", "Chyba zacznę chodzić do kościoła", "Ja mam dziś kolędę, zapraszam!", "Takiemu księdzu na tacę to bym dała", "Aż chce się grzeszyć", "Która parafia? Zacznę nawet do kościoła chodzić", "Kto wie, może mnie nawrócisz" - piszą podekscytowane fanki.
Do twarzy Mikołajowi w sutannie?