Ola Jordan i jej mąż James mogą poszczycić się statusem celebryckiej pary w Wielkiej Brytanii. Aleksandra przez niemal dziewięć lat występowała w tamtejszej wersji "Tańca z Gwiazdami". Na chwilę związała się również z polską wersją programu, zasiadając w jury obok Iwony Pavlović. O parze tancerzy znów zrobiło się głośno, gdy w wakacje zaprezentowała swoje odmienione sylwetki. Jak sami przyznali, sporo przytyli po narodzinach córki w 2020 roku.
ZOBACZ: Ola Jordan i jej mąż narzekają na seks "w większym rozmiarze": "Wolę ją, KIEDY JEST DROBNIEJSZA"
Kilka dni temu para tancerzy zszokowała obserwatorów, gdy pokazali się w odchudzonej wersji. Dynamiczna i imponująca metamorfoza wywarła wrażenie na followersach, którzy ochoczo gratulowali Oli i Jamesowi oraz dopytywali o sekret szybkiej i skutecznej przemiany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zadziwieni sporym odzewem tancerze postanowili zwrócić się do fanów, aby opowiedzieć nieco o historii tej metamorfozy. Zakochani wyznali, że od czasu publikacji niesławnego zdjęcia z pełniejszymi kształtami musieli mierzyć się z nieprzychylnymi komentarzami i sami nie byli zadowoleni ze swoich sylwetek. Para zdradziła, że rozmawiali na ten temat z lekarzem, a sporą rolę w przemianie odegrała ich córka Ella.
Myślę, że oboje potrzebowaliśmy tego momentu przebudzenia i uświadomienia sobie, gdzie się znaleźliśmy. Musieliśmy zmienić nasze nawyki i być zdrowi dla Elli - tłumaczyła Ola.
Ponieważ byliśmy niezdrowi. Poszliśmy oboje do lekarza i powiedziano nam, że zaliczamy się do kategorii otyłych. Nam, zawodowym tancerzom nie było miło słyszeć, że jesteśmy otyli - wtrącił James.
Jordanowie opowiedzieli nieco o zmianie nawyków, ale nie byli wylewni, sugerując, że w przyszłości zdradzą więcej na temat sekretu szybkiego powrotu do formy. Pochwalili się też, że wrócili na parkiet i dumnie przyodziali stroje sprzed lat, w które bez problemu się zmieścili.
Było ciężko i utknęliśmy w niezdrowej formie na bardzo długi czas. Musieliśmy coś zmienić i to zrobiliśmy. Musieliśmy zacząć więcej się ruszać, więcej ćwiczyć i zmienić dietę. Nadal mamy swoje smakołyki i nadal jemy, co chcemy, ale inaczej postrzegamy i kontrolujemy nasz styl życia. Znaleźliśmy zabawny sposób na zrzucenie wagi, dajcie znać, czy chcecie wiedzieć na ten temat więcej - zachęcali tancerze.
Myślicie, że zostaną specjalistami od odchudzania?