Jeszcze kilka miesięcy temu córka Kasi Kowalskiej nie budziła zbyt dużego zainteresowania mediów. Wszystko zmieniło się, gdy znana mama w dramatycznym nagraniu na Instagramie poinformowała o tym, że jej pociecha trafiła do szpitala. Choć w filmie artystka zasugerowała, że dziewczyna mogła zarazić się koronawirusem, kilka tygodni później wyszło na jaw, że za złym stanem zdrowia Oli wcale nie stał COVID-19. Wówczas zarówno na piosenkarkę, jak i jej latorośl spadła nieoczekiwana lawina hejtu od "fanów", którzy poczuli się oszukani.
Dodatkowo Aleksandra niedawno wyznała, że po tajemniczej chorobie zmaga się z łysieniem, co popchnęło ją do podjęcia decyzji o ścięciu włosów. 23-latka zdaje się jednak świetnie czuć w nowej fryzurze, o czym mogą świadczyć kolejne publikowane w sieci zdjęcia. Niektórzy sądzą nawet, że teraz o wiele bardziej przypomina swoją sławną mamę.
We wtorek na profilu córki Kostka Joriadisa pojawiła się kolejna oryginalna fotografia. Tym razem Ola urządziła sobie sesję podczas kąpieli. Na zamieszczonym obrazku widzimy, jak młoda Kowalska relaksuje się nago w pełnej piany wannie. Dodatkowo dziewczyna ma na twarzy zieloną maseczkę, a w ręku trzyma butelkę piwa.
Niestety, nie wszystkim przypadło do gustu "odważne" zdjęcie Oli.
Nie wierzę, że jesteś córką Kasi Kowalskiej..., No to teraz tylko czekać, aż się cała nago pokażesz. Tak nudne... - czytamy.
Na fotografii pociechy gwiazdy ktoś dopatrzył się także... zapuszczonej łazienki:
Pleśń na fugach, ble, fuj. Wstyd - pisze spostrzegawcza internautka.
Rzeczywiście powinna wstrzymywać się od publikowania takich zdjęć oraz wziąć się za porządki?