Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dav
|
aktualizacja

Ola Kwaśniewska imprezowała, gdy ojciec był prezydentem. BOR-owcy czekali przed klubem. "Stali z boku, żeby ich nikt za bramkarzy nie brał"

202
Podziel się:

W wydanej właśnie książce "Tajemnice Pałacu Prezydenckiego" Dominiki Długosz opisane zostało nie tylko życie głów państwa, ale także ich bliskich. Jeden z rozdziałów poświęcono Aleksandrze Kwaśniewskiej - pierwszej nastolatce, która zamieszkała w Pałacu Prezydenckim. Jak wspominają ją współpracownicy jej ojca, Aleksandra Kwaśniewskiego?

Ola Kwaśniewska imprezowała, gdy ojciec był prezydentem. BOR-owcy czekali przed klubem. "Stali z boku, żeby ich nikt za bramkarzy nie brał"
Jaką nastolatką była Aleksandra Kwaśniewska? (AKPA, FORUM)

Aleksander Kwaśniewski objął urząd prezydenta, gdy jego jedyna córka miała zaledwie 14 lat. Ola Kwaśniewska spędziła więc okres dorastania, naukę w liceum, a nawet studia w Pałacu Prezydenckim. Jak sama przyznała, zawsze dbała o swoją reputację, mając świadomość, że jej zachowanie nie może przynosić rodzicom wstydu. Pierwsze chwile po przeprowadzce były jednak trudnym okresem w jej życiu.

Pamiętam, że gdy pierwszy raz weszłam do Pałacu, to się popłakałam, bo przytłoczyła mnie ta przestrzeń (...) Poza tym, w Wilanowie zostawiłam znajomych, a do tego dopiero co zaczęłam liceum. Same zmiany. Wydawało mi się, że moje życie będzie bardzo smutne. Że będę samotną dziwaczką z twierdzy. Ale niebawem okazało się, że byłam w błędzie. Pałac Prezydencki budził taką ciekawość wśród moich rówieśników, że co chwilę miałam gości. Moje życie towarzyskie szybko było w rozkwicie - mówiła Plejadzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czy Kwaśniewska odnalazła by się w polityce?

We wspomnianej książce jeden z rozdziałów zatytułowany został "Pierwsza córka". Jak czytamy, Ola była pierwszą nastolatką, która na stałe zamieszkała w Pałacu Prezydenckim. Dominika Długosz podkreśla, że wszyscy jej rozmówcy wspominają ją jako niezwykle grzeczną, uprzejmą i skromną osobę.

Z tego, co pamiętam, Ola była wożona przez BOR do szkoły, ale na pewno nie było tak, że ktoś stał w klasie jak na amerykańskich filmach - opowiada jeden z oficerów.

Aleksander Kwaśniewski zdecydował się zapewnić córce osobistą ochronę podczas studiów, gdy okazało się, że grożono jej porwaniem. Mężczyzna, który za tym stał, został zatrzymany, później stwierdzono, że cierpi na zaburzenia psychiczne. Ola, chcąc zachować anonimowość, przedstawiała się jako Ola B., przez co wielu jej znajomych nie zdawało sobie sprawy z jej prawdziwej tożsamości.

W pałacu nie wiedziano kompletnie, co robić z nastolatką. Co jej wolno, a czego nie wolno. Nie było żadnych procedur. Ola chodziła zatem normalnie do szkoły, a koledzy przychodzili do niej. Do domu. Przy Krakowskim Przedmieściu. Nie do każdego domu wchodzi się przez urządzenie do wykrywania metali, kontrolę BOR i skręca tuż obok okrągłego stołu. Ale życie towarzyskie prezydenckiej córki podobno kwitło - czytamy.

Odwiedzało ją bardzo dużo młodych ludzi. Pamiętam, że to były grupki, rzadziej pojedyncze osoby, bo chyba tak było wygodniej. Należało wszystkich zgłosić i odhaczyć na wejściu, a potem byli doprowadzani prosto pod drzwi apartamentu. Prosto od wejścia korytarzem do windy i na drugie piętro. Nie było plątania się po pałacu - dodaje były oficer BOR.

W pewnym momencie w Pałacu Prezydenckim zamieszkał młody Francuz z wymiany studenckiej. Jak podkreśla autorka książki "Tajemnice Pałacu Prezydenckiego", każde jego wyjście na miasto kończyło się o stosownej porze, ponieważ każdorazowy powrót wymagał zgłoszenia się ochronie, która dbała o bezpieczeństwo głowy państwa. Podczas studiów Ola nie zrezygnowała jednak ze studenckiego życia. W tym czasie ochrona czekała na nią przed klubem.

Chłopaki opowiadali, że stoją pod klubem tak trochę z boku, żeby ich nikt za bramkarzy nie brał, i palą. Wypada chłopaczek i akurat za ten róg leci, żeby zwymiotować. Kolega ledwo uskoczył, boby mu buty obrzygał. Całe szczęście, że tego nie zrobił, boby chłopaki pewnie Oli tę imprezę zamknęli - żartuje były oficer BOR.

Co ciekawe, młodą Kwaśniewską krępowało zamawianie u personelu Pałacu posiłków. W wywiadach podkreślała, że często czekała, aż mama wróci i zrobi to za nią. Ponieważ była wegetarianką – co w latach 90. uchodziło za wymysł – dostawała ten sam obiad co rodzice, lecz bez mięsa.

Kiedy już się odważyła zadzwonić, to była bardzo skrępowana. Na początku dochodziło do takich sytuacji, że niemal szeptała do telefonu: "Dzień dobry, tu Ola, chciałabym prosić o obiad", a ktoś, kto odebrał w kuchni, krzyczał: "Co? Ej, znacie jakąś Olę, bo obiad chce?", co ją peszyło jeszcze bardziej. Biedne dziecko mało w pałacu z głodu nie umarło - opowiadają dawni urzędnicy, którzy dodają, że Ola zawsze starała się spełnić oczekiwania matki i nie chciała sprawić jej zawodu.

Nie mam wrażenia, żeby to było dziecko zmuszane do swojej roli, raczej dziecko, które wcześnie zrozumiało, że teraz wszyscy na nie patrzą i musi zachowywać się tak, żeby nie było się czego wstydzić - dodaje urzędniczka z Kancelarii Prezydenta.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(202)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
monika m.
4 godz. temu
Wow! Wzruszające!
xxx
4 godz. temu
Urzędniczka oceniła fachowym okiem specjalisty, że to było dziecko zmuszane do swojej roli i chciało matkę zadowolić. A co do bidula ją mieli oddać jak ojciec prezydentem został.
Pati
3 godz. temu
Kto ma media , ten ma poparcie i władzę . Wiatr przemian z innego kierunku wieje , w TVNie zauważyli i Siemoniakowi rozmowę przerywają aby pisowca pokazać . Radek też pstryczka otrzymał .
edek
3 godz. temu
szok!!! co ja teraz zrobię z tą wiadomosci??
Jan K.
3 godz. temu
Martusia Kaczyńska to wzór do naśladowania.Dwa rozwody kościelne trzech mężów i trójka dzieci każde z innym.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
SAMI SWOI
4 godz. temu
Wirtualna Polska/Pudelek, TVN, Gazeta Wyborcza wyciągnęłi z politycznego niebytu niedawnego komunistę Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żonę, niedawną komunistkę Jolantę Konty-Kwaśniewską z córką Aleksandrą! Cel tego działania jest oczywisty – zmobilizować ich elektorat z rodzinami do pójścia na zbliżające się wybory prezydenta Polski, czyli zmobilizować dawnych kacyków PZPR/ sekretarzy POP, byłych esbeków i milicjantów, ludzi PRLowskich służb wojskowych, ZOMOwców, ORMOwców, uwłaszczonych od połowy lat 80. XX wieku dyrektorów, prezesów, kierowników państwowych firm itd. Mają głosować PRZECIWKO kandydatowi PiS, a konkretnie na Rafała Trzaskowskiego „z ramienia” Platformy Obywatelskiej, ewentualnie na delegata komunistów z tzw. Lewicy. Trzaskowski to pieszczoch układu PRL, więc ideowo bardzo bliski Kwaśniewskim. Na szczęście prawa Natury są nieubłagane i z roku na rok jest tych głosujących ludzi coraz mniej...
Yes
4 godz. temu
Przestańcie już z tymi komuchami, bo to zaczyna być nudne. Od prawa do lewa ci sami- korupcja, finansowe przekręty, traktowanie obywateli per noga. Czyżby prawica była taka kryształowa? Przestańcie się ośmieszać, apologeci tych, którzy zawsze dbali o własne interesy. Nasz kraj jakoś nigdy nie miał szczęścia do władzy. Smutne.
KSIĘŻNA OLA
3 godz. temu
W 2001 roku (szczyt prezydentury Kwaśniewskiego) jego córeczka Ola Kwaśniewska (miała wtedy 20 lat) wystąpiła na snobistycznym „Balu Debiutantek” w Paryżu. To impreza dla panien z dobrych domów, na której symbolicznie zostają wprowadzone na salony. Jej suknia ozdobiona była kryształowymi kwiatkami, a zaprojektowała ją Ewa Minge. Doroczny "Bal debiutantek" odbywał się w centrum Paryża, w reprezentacyjnym hotelu Crillon. Przybyły tu panny sławnych rodów francuskich, niemieckich, włoskich i japońskich. Ola za towarzysza dostała Alexisa de Bechade, potomka francuskich arystokratów. Bal trwał do 3. nad ranem. Przez kilka dni – przed balem i po nim – Aleksandra Kwaśniewska mieszkała z matką Jolantą w luksusowym i piekielnie drogim paryskim hotelu na Place Vendôme. Wzięły trzy apartamenty. Nocleg kosztuje tam około 10 tysięcy euro od osoby. Były cały czas pod opieką kilku ochroniarzy BOR (Biura Ochrony Rządu!). Kosztowało to prawie DWA MILIONY złotych. Wtedy 2 miliony, to jak dzisiaj 5. Za wszystko zapłacili polscy podatnicy! Wyobraźcie sobie ujadanie przez wiele miesięcy TVNu, GW, Onetu, Newsweeka, WP itd., gdyby to Agata Duda poleciała na taki bal ze swoją córką...
story
4 godz. temu
a potem tate zeswatał ją z synem kolegi z SLD, potentata kefirowego, księciem kefirów Kubą
Ola
4 godz. temu
Litosci, News dnia 🤦‍♀️
NAJNOWSZE KOMENTARZE (202)
co HILTER i S...
3 min. temu
jakuś w czasach tej WOLNEJOŚCI - mamy szczęścia do takich wybrańców o poziomach równych z naszymi...... post-SOVIECKIMI ?
1234
6 min. temu
Żeby ludzie wiedzieli ile kosztuje ochrona dzieci prezydentów toby ich na widłach wynieśli Kwaśniewska była jedna ale wałęsów i Komorowskich pilnował sztab ludzi za nasze pieniądze
nima jak to R...
8 min. temu
OJCA SIĘ NIE WYBIERA - niech JEJ tam ..... MAMA !
Ewa
11 min. temu
To byla córka Prezydenta RP . ! Natomiast , Kaczyński ochraniany , wożony przez 24h za podatnika pieniądze . i na domiar żeby było śmiesznie BOR wykorzystywano do ochrony miesięcznic i przepychanek . To trzeba mieć na względzie . A nie ze to , córka Prezydenta i jej dyskotekowe czasy ...
Tfu!
11 min. temu
Reszta społeczeństwa w tych czasach klepała biedę, martwiła się o pracę i sapier...by ówczesna elita i ich rodzinka miała dobrze i dostatnio, zresztą dziś jest podobnie
Normalny
16 min. temu
badachowa, to opowiedz, jakie to było wrażenie robić zakupy w sklepach tylko dla komunistów? śmiałaś się ze staruszkami z plebsu, który musiał się zadawalać ochłapami rzucanymi do zwykłych sklepów?
bmb
18 min. temu
Ocieplanie wizerunku bezdzietnej córki Filipińczyka
Piotr G.
21 min. temu
NO to co panie Prezydencie na druga nóżkę ? :D
Dodo
24 min. temu
A dziwicie się? W latach 90 były mafie, mógł ją ktoś porwać dla okupu itp. A pewnie chciała w miarę normalnie żyć.
samoel
25 min. temu
myślę, że córka dudy, ale też dzieci wszystkich prezydentów muszą mieć ochronę bor-u i teraz sop-u!!!!!!!!!!!! pod szkołę monisi jaruzelskiej na dolnej też przyjeżdżali ubecy!!!!!!!!!!!!!!
Olo
26 min. temu
Świetna dziewczyna i świetni rodzice pod każdym względem !!! Nie to co ta od testów DNA albo ta co jej ojciec to zdrajca
Prawda
26 min. temu
teraz to BOR wozi do lekarza chorego kotka kingi dudy
Lucek
27 min. temu
Do wszystkich którzy piszą że jest fajna miła sympatyczna inteligentna itd. znacie ja osobiście ???? Wysnuwanie te wnioski z IG i z wywiadów mamusi i mezusia??? No to gratulacje !!!!
Kewinek2001
38 min. temu
Witam piekne Panie i normalnych Panow ! Ten Bochun jakos dziwnie wyglada , czy wiecie czy on jest LPG ?
...
Następna strona