Ola Nowak jako jedna z pierwszych osób działających w polskim internecie zaczęła nazywać się influencerką. Choć wówczas jeszcze nie do końca rozumiano to pojęcie, dziś zaczyna kojarzyć się negatywnie. Osób chcących zaistnieć w sieci pojawia się coraz więcej, a treści, które prezentują, często są słabej jakości.
Wielu próbuje wybić się również na galach, w których mierzą się z innymi influencerami. Ola Nowak w rozmowie z Pudelkiem zapewniła, że tego typu wydarzenia omija szerokim łukiem. Przekonuje, że nigdy nie weźmie udziału we freak fightach.
Nigdy nie miałam takie propozycji, może wpadło do spamu. Na pewno nie jest to w kręgu moich zainteresowań. Nie ma kwoty, za którą bym zawalczyła.
Nowak w rozmowie z nami odniosła się do popularności Fagaty, która postanowiła rozwijać swoją popularność, walczcąc z innymi influencerkami. Zdaniem Oli to chwilowa sława, która nie będzie miała przełożenia na stałe i dobrze płatne współprace. Dlaczego?
Marki nie lubią osób nieprzewidywalnych. Osoby, które na początku swojej drogi bardzo mocno się pozycjonują, walcząc, to bardzo ograniczają sobie drogę. Reklamodawcy nie patrzą na nich z zainteresowaniem.