Ostatnim filmem, w jakim zagrał Daniel Olbrychski była irlandzka komedia pt. The Hardy Bucks Movie z 2013 roku. Aktor wcielił się w niej w rolę gangstera związanego z agencją towarzyską. Film nie odniósł sukcesu, Olbrychski woli więc wspominać lata, kiedy był największą gwiazdą polskiego kina.
W Dzień Dobry TVN opowiedział o niebezpiecznej sytuacji, jaka się wydarzyła podczas kręcenia Potopu. Wspomina, że przed wskoczeniem na konia nie sprawdził popręgu, który utrzymuje siodło we właściwym miejscu. Efekt był taki, że Olbrychski na pierwszym zakręcie zsunął się z siodłem na bok i wypadł z niego. Za aktorem podążała już setka koni. W ostatniej chwili Kmicicowi udało się przeturlać w bezpieczne miejsce.
- To była moja wina. Jeździec musi, bez względu na to, czy trzyma tego konia masztalerz, to ja mogłem zginąć, a nie masztalerz, sprawdzić siodło - powiedział Olbrychski.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news