Kilka dni temu portale plotkarskie obiegła wieść, że Magda Wójcik i Oleh Riashentsev zakończyli swój związek. Zrozpaczona celebrytka opublikowała post, w którym zasugerowała, że to Olo doprowadził do końca tej relacji. Riashentsev przejawiał wiele "niepokojących zachowań", a w końcu wyznał Wójcik, że nie kocha jej już jak partnerki, a jedynie jak koleżankę. W komentarzach pod postem zawrzało, a przyjaciele Madzi gratulowali jej opanowania i pisali, że była bardzo powściągliwa w podawaniu powodów rozstania. Jak twierdzi nasze źródło, Oleh miał zdradzać Magdę, o czym ta w końcu się dowiedziała. Żadna ze stron nie potwierdziła jednak oficjalnie tych doniesień.
Wczoraj Madzia "wróciła na InstaStory" i podzieliła się z fanami kilkoma refleksjami dotyczącymi jej życia uczuciowego. Celebrytka nie ukrywała, że wypłakała wiele łez, ale stara się powoli wracać do codzienności.
Do internetowej działalności wrócił też Olo. Uczestnik reality show zamieścił na swoim Instagramie zdjęcie bez koszulki i zachęcał do wzięcia udziału w akcji pomagającej dzieciom z chorobą nowotworową. Choć post Oleha zupełnie nie był związany z rozstaniem z Magdą, zaangażowane fanki urządziły pod postem dyskusję a propos zachowania celebryty.
Głupie baby, jak można bronić takiego chama i prostaka. Życzę każdej z tych broniących zdrady - napisała w ostrym tonie jedna z internautek.
Żenujący Olo. Był tylko z Madzią dla telewizji, kasy i kłamał że ją kocha. Gó*niarz, nie lubię takich typków - dodała inna.
Jakie wy jesteście nienormalne... Co ma jego pomoc chorym do tego, że zostawił Magdę? - pytała kolejna fanka, wykazując się zdrowym rozsądkiem.
Myślicie, że Olo straci wizerunkowo na tym rozstaniu?