Życie gwiazd często wydaje się usłane różami - czerwone dywany, ekskluzywne eventy oraz oczywiście bajeczne wakacje, lecz nawet najwięksi celebryci nie są w stanie uciec przed lotniskowymi perypetiami. Problemy znanych, które dawniej najczęściej kończyły się w czterech ścianach terminalu, dziś znajdują swoją kontynuację w internecie, czym wywołują spore zainteresowanie m.in. kolorowej prasy.
W mediach społecznościowych co chwila pojawiają się relacje gwiazd, które decydują się wylać fanom swoje frustrację na linie lotnicze. Swego czasu komplikacje w trakcie powrotu do Polski z zagranicznych wakacji miała Julia Wieniawa. Teraz w sieci można poczytać o podróżniczych problemach, które spotkały jej koleżankę po fachu. Olga Bołądź, bo o niej mowa, zdecydowanie zapamięta tę wyprawę do końca życia. Nie będą to jednak miłe wspomnienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lotniskowy dramat Olgi Bołądź
Na Instagramie pojawiły się relacje Olgi Bołądź, która wybrała się do Chin. Podróż nie należy jednak do najprzyjemniejszych. Aktorka napisała w social mediach, że jedna z popularnych linii lotniczych zgubiła jej bagaż. Dodatkowo napiętą atmosferę podkręca sytuacja na lotnisku w Oslo, gdzie 40-latka napotkała walające się wszędzie walizki. Jak tłumaczyła, dalszą część wyjazdu musi kontynuować bez swoich rzeczy.
Jutro lecimy do Chin. Tam zwiedzamy i przemieszczamy się co chwila z miejsca na miejsce. Gdzie dostarczą mi bagaż? W Oslo na lotnisku sajgon, wszędzie leżą zagubione bagaże. Własnego szukałam 2h i nic. W lost and found zero info. Oczywiście na infolinii nikt nie wie, gdzie jest walizka. Na początku kupiłam szczoteczkę. I wcale nie czuje się "pod dobrymi skrzydłami" - czytamy na relacji aktorki.
Gdzie jest mój bagaż? Dalsza część podróży jest bardzo przyjemna i lekka, nieobciążona żadnym bagażem - dodała Bołądź po kilku godzinach w relacji z samolotu.
ZOBACZ TAKŻE: Olga Bołądź wędruje ze świeżo upieczonym mężem po Saskiej Kępie, po czym wsiada do mercedesa za ponad PÓŁ MILIONA (ZDJĘCIA)