Podobnie jak w poprzednich edycjach "Top Model" moment metamorfoz wzbudził ogromne emocje również w ostatnim, 10. sezonie popularnego programu. Największym zaskoczeniem okazała się być fryzjerska przemiana Olgi Król, której długie włosy zostały obcięte na krótko.
Widzowie z niedowierzaniem przyglądali się transformacji uczestniczki, ubolewając nad, ich zdaniem, nieudanym uczesaniem. Jak się jednak okazało, z początku włosy nie przypadły do gustu również samej Oldze, jednak po jakimś czasie aspirująca modelka pogodziła się z nowym cięciem i broniła fryzjera odpowiedzialnego za jej nowy look.
Ostatecznie jednak uczestniczka "Top Model" przedłużyła swoje włosy. Ale to nie wszystko. Poddała się również zabiegowi upiększającemu. Na instagramowych zdjęciach wyraźnie widać, że niedoszła modelka powiększyła usta, co, podobnie jak w przypadku ryzykownej zmiany fryzury, spotkało się z negatywnym odbiorem w sieci. Olga zdecydowała się bez ogródek odpowiedzieć na szerzący się hejt:
Chciałam - powiększyłam, tyle. Nie rozumiem pisania mi "po co się krzywdzisz", "po co to robiłaś, kiedyś byłaś ładniejsza". Nie muszę się nikomu podobać, mam się czuć dobrze sama ze sobą. Zajmijcie się moi drodzy swoim życiem, problemami i skończcie wypisywać mi miliony wiadomości odnośnie tego, jaką to ja sobie krzywdę zrobiłam. Będę chciała, to dorobię sobie trzecie oko, drugi nos i naprawdę nie potrzebuję wskazówek, co powinnam, a czego nie - napisała, ucinając dyskusję z hejterami.
Właściwa reakcja?