Od kilku dni nie ustają kontrowersje związane z artystami, którzy zaszczepili się na COVID-19, choć nie znajdują się w grupie, do których szczepionka miała trafić priorytetowo. Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Andrzej Seweryn, Michał Bajor czy Magda Umer twierdzą, że szczepienie artystów odbyło się w ramach kampanii społecznej. Problem w tym, że nadal nie ustalono kto miałby ją organizować...
Okazuje się, że zaczepił się również Olgierd Łukaszewicz. Aktor udzielił wywiadu, w którym tłumaczy, jak sprawa wygląda z jego perspektywy.
Też zostałem zaszczepiony. Do tej pory wstrzymywałem się od komentarza. Czekam na wyjaśnienia ze strony komisji i całej tej kontroli. Bo nie wiem, na jakie pytania mam odpowiadać. Słyszę tyle domniemań, ale żadnych konkretów. Czy na pytanie: "czy chcesz się zaszczepić?", mam odpowiedzieć jak antyszczepionkowiec? - powiedział w rozmowie z Interią.
Składam wyrazy hołdu i szacunku wszystkim lekarzom i pielęgniarkom, którzy przez miesiące pracowali z narażeniem życia na rzecz chorych. Zdaję sobie sprawę, że to oni są grupą priorytetową. Tyle tylko, że przecież mnie szczepili lekarze i to oni wyszli z propozycją. Nie włamałem się na teren szpitala i nie żądałem szczepienia - dodał aktor.
Aktor został zapytany dlaczego nazwisko żadnego z artystów nie zostało oficjalnie upublicznione i na czym dokładnie miała polegać rzekoma kampania.
To już nie jest pytanie do mnie, bo to nie ja odpowiadam za strategię promocyjną - wyznał.
Jeśli słyszę, że to ambasadorowanie akcji to blef, bo nie zostały podpisane żadne umowy, to odpowiadam, że wszystko było umową dżentelmeńską. Kiedy przed laty zgodziłem się być w komitecie poparcia Lecha Kaczyńskiego, czego dziś żałuję, nikt nie kazał mi podpisywać dokumentu, a przecież nagrałem nawet promującą go płytę. Są sytuacje, kiedy znane osoby są proszone o wsparcie akcji bez jakiejkolwiek umowy. To po prostu gest z naszej strony. Umowa jest potrzebna, gdy w grę wchodzi wynagrodzenie. Tutaj nie było o tym mowy. Działałem w dobrej wierze. Myślałem, że przyczyniam się do frontu zachęcającego do szczepień. Zostałem zaszczepiony 29 grudnia - dodał Łukaszewicz.
Co o tym sądzicie?