Choć gwiazdorski status Oliwii Bieniuk był już niejednokrotnie podważany w ciągu ostatnich miesięcy, to bez wątpienia właśnie jej udział w nadchodzącym sezonie Tańca z Gwiazdami budzi wśród widowni największe emocje. Pikanterii wielkiemu odliczaniu do premiery pierwszego odcinka dodały niedawno plotki o rzekomym uczuciu, które zrodzić miało się między piękną córką Anny Przybylskiej a jednym z tancerzy pracujących na planie show.
Zgodnie z doniesieniami naszych informatorów, serduszko Oliwii Bieniuk miało szybciej zabić do niejakiego Jakuba Lipowskiego, który w nowym sezonie trenować będzie instagramerkę Kingę Sawczuk. Przystojny młody mężczyzna całkiem niedawno miał ponoć zerwać zaręczyny...
W międzyczasie Oliwia Bieniuk postanowiła odpowiedzieć na pytania Pomponika, czy coś faktycznie jest na rzeczy. Co ciekawe, aspirująca celebrytka w żadnym razie nie zaprzecza, że razem z tancerzem poczuli do siebie miętę. Wręcz przeciwnie. Przyznaje, że miała okazję bardzo dobrze zapoznać się z Lipowskim.
Nie mam pojęcia, skąd ludzie biorą takie rewelacje. Jeżeli chodzi o Kubę, to fakt mamy fajną relację, spotykamy się w czasie wolnym, ale nie tworzymy jakiejś głębszej relacji. Nie chcę się bardziej rozwodzić na ten temat, bo to moja prywatna sprawa - tłumaczy aspirująca do miana "gwiazdy" 18-latka.
Będziecie trzymać kciuki za tę dwójkę?