Od dawna wiadomo było, że Oliwia Bieniuk będzie chciała iść w ślady sławnej mamy. Tym sposobem jeszcze w klasie maturalnej żądna sławy 19-latka pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami", gdzie mogła poznać smak życia na świeczniku. Nowe doświadczenie widocznie przypadło jej do gustu, bo niedawno zapowiedziała z dumą, że przeprowadza się do Warszawy, gdzie będzie startowała na Akademię Teatralną.
Nie jest tajemnicą, że Oliwia czuje się coraz pewniej przed obiektywem aparatu. Nastolatka ma już za sobą kilka sesji, a praktycznie każda z nich odbiła się w mediach szerokim echem. Nie inaczej było z fotografiami, które ukazały się niedawno na łamach "Vivy!", gdzie "wydekoltowana" Bieniukówna pozowała z ojcem i braćmi.
Przed przystąpieniem do wymagających egzaminów Oliwia postanowiła się nieco rozerwa, dlatego w przyjacielskim gronie wybrała się na wczasy. Za wakacyjną destynację zeszłoroczna abiturientka obrała malowniczą Teneryfę. W sobotę na profilu instagramowym Bieniuk pojawiło się zdjęcie, na którym "wystrojona" w pomarańczowe bikini celebrytka pręży smukłą sylwetkę na hotelowym balkonie.
Grzeje w tej Hiszpanii - napisała córka Jarosława Bieniuka.
Zanim się obejrzała pod zdjęciem zaroiło się od komplementów:
Sztos figurka;
Ktoś idzie w ślady mamy, czyli w bardzo dobre ślady, gratuluję;
Zjawiskowa;
Jeden z internautów pozwolił sobie na wyjątkowo nietaktowny komentarz, którego Oliwia nie pozostawiła bez odpowiedzi.
Trochę siłowni i diety, a figura będzie ok - napisał jeden z obserwatorów.
Dzięki - odpisała ironicznie 19-latka.
Przesada?