Poniedziałkowy odcinek "Tańca z Gwiazdami" z pewnością był jednym z najbardziej emocjonujących w tej edycji. Z programem pożegnali się Łukasz "Juras" Jurkowski oraz Wiktoria Omyła, jednak największym zaskoczeniem dla widzów oraz samych uczestników była sytuacja, w której znalazły się Oliwia Bieniuk oraz Kajra. Magdalena Kajrowicz, która od jurorów otrzymała najwyższe noty, znalazła się w gronie zagrożonych par, natomiast córka Jarosława Bieniuka, otrzymawszy zaledwie 23 punkty, ze spokojem awansowała do kolejnego odcinka.
Zszokowani takim obrotem spraw internauci nie kryli swojego oburzenia, twierdząc, że Kajra nie zasługiwała zagrożenie. Ich zdanie podziela sama Oliwia Bieniuk, która, zamiast cieszyć się zapewnionym dalszym udziałem w tanecznym show, wyraziła swoje zdenerwowanie zaistniałą sytuacją. W rozmowie z Plotkiem zdradziła, że zupełnie inaczej wyobrażała sobie zakończenie ostatniego odcinka.
Jestem strasznie zła, bo naprawdę, aż nie wiem co powiedzieć. Ten program jest tak niemożliwy. To, co się tu dzieje, jest tak po prostu szokujące dla mnie. Naprawdę Juras i Wiktoria i Kajra z Rafałem zagrożeni? Kajra w ogóle tańczy z nas najlepiej. Myślałam, że ja z Bombą będziemy zagrożone, po czym okazało się inaczej. Oczywiście przyjmuję to na klatę, ale gdybyśmy odpadli dzisiaj, to ja bym nie miała z tym najmniejszego problemu, bo tak powinno być - żaliła się rozemocjonowana.
18-latka wyznała również, że jest świadoma fali krytyki, która spadnie na nią zaraz po poniedziałkowym odcinku:
Teraz wiem, że spadnie na mnie ogromna fala hejtu, że jestem dalej w tym programie. Nie mam na to wpływu. Niestety kochani, tak działają już programy i przepraszam, ale strasznie jestem zła, bo wiem, co będzie zaraz po odcinku. Będzie dużo hejtu, będzie dużo komentarzy "powinna odpaść". To mnie strasznie wkurza, a ja nie mam na to wpływu - ubolewała.
Na pytanie, czy wdaje się w internetowe dyskusje z hejterami, celebrytka odparła twierdząco:
Zdarza mi się, czasami dostaję takie absurdalne wiadomości, są one bardzo dobijające. Są straszne i zdarza się, że wchodzę w dyskusje, bo puszczają mi nerwy. Prywatnie nie było żadnych gróźb, nikt nie ma tyle jaj, żeby podejść na żywo do jakiejś osoby i powiedzieć co o niej myśli - dodała, odnoszą się do pytania o groźby w życiu prywatnym.
Zobacz: Oliwia Bieniuk była przekonana, że... to ONA ODPADNIE z "Tańca z Gwiazdami": "BYŁAM W SZOKU"
A Wy cieszycie się z awansu Oliwii?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!