Ślub od pierwszego wejrzenia niemal od samego początku budził spore emocje wśród widzów. Najważniejszym założeniem kontrowersyjnego, choć popularnego, formatu jest to, że uczestnicy dowiadują się, z kim wezmą ślub, dopiero pojawiając się na uroczystości w urzędzie stanu cywilnego. Po miesiącu stają zaś przed decyzją, czy zostają ze sobą, czy biorą rozwód. Jak nietrudno się domyślić, magia telewizji czasem jednak nie wystarcza i wiele dobranych w show par skorzystało z tej drugiej opcji.
Jedną z par, której dla odmiany udało się znaleźć miłość w programie, są Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta. Co więcej, ich losy potoczyły się tak pomyślnie, że jakiś czas temu przywitali na świecie swoje pierwsze wspólne dziecko. Relacja pary wciąż budzi spore zainteresowanie internautów, dlatego szczegółami związku dzielą się teraz w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy: Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zachwyca się synkiem: "Teraz dopiero poczułem się prawdziwym tatą" (FOTO)
Oliwia i Łukasz ze Ślubu od pierwszego wejrzenia to jednocześnie jedna z najbardziej lubianych par w programie, dlatego teraz postanowili skorzystać ze zdobytej w telewizji popularności. Para zadebiutowała właśnie na YouTubie, gdzie udostępnili swój pierwszy vlog. Pokazali w nim swoje mieszkanie, to, jak zajmują się Frankiem i relację z pierwszej randki od urodzenia syna.
Jak to zwykle bywa, ich wysiłki zostały poddane surowej ocenie internautów. O ile niektórzy obserwujący pary są zachwyceni tym, że postanowili oni kontynuować dokumentowanie swoich losów w formacie zbliżonym do tego z programu, to nie zabrakło też wielu słów krytyki. Część fanów uznała, że ich codzienne losy okazały się mało ekscytujące, a gesty pary - sztywne i wystudiowane.
"Niestety jestem rozczarowana odcinkiem, straszne flaki z olejem", "Widać niestety na filmiku stres i wyreżyserowane momenty", "Może i widać stres, ale jestem bardzo zaskoczona realizacją", "Trochę nudny odcinek, ale pierwsze koty za płoty" - czytamy pod postem pary na Instagramie.
Myślicie, że jeszcze się wyrobią?