Nie jest tajemnicą, że Love Island cieszy się w Polsce sporą popularnością. Randkowemu show udało się nie tylko zdobyć grono wiernych fanów, lecz również skutecznie wypromować w mediach spragnionych sławy uczestników. Dzięki programowi w show biznesie zaistniały już takie osobistości jak Mikołaj Jędruszczak, Sylwia Madeńska czy Oliwia Miśkiewicz.
Większość związków zapoczątkowanych dotychczas na planie Wyspy Miłości niestety nie przetrwała próby czasu. Nic więc dziwnego, że śledząc finalistów drugiego sezonu show wielu widzów wątpiło w autentyczność uczuć islandersów. Tuż po zakończeniu emisji tegorocznej odsłony Love Island okazało się, że jedna z par postanowiła kontynuować swoją relację również poza programem. Mowa tu o Oliwii Knapek i Mikołaju Cieśli, którzy pożegnali się z rywalizacją tuż przed finałem.
Zobacz również: Rozgoryczony Mikołaj Jędruszczak żali się, że producenci "Love Island" NIE KUPILI MU BILETU do Hiszpanii...
Wszystko wskazuje na to, że wraz z upływem czasu związek byłych wyspiarzy wręcz rozkwita. Okazuje się bowiem, że para właśnie postanowiła razem zamieszkać. Tym właśnie sposobem rezydująca wcześniej pod Krakowem Oliwia przeniosła się do Leszna, gdzie jej ukochany prowadzi jedną z miejscowych siłowni.
Zakochani zdecydowali się na wynajem wspólnego gniazdka i aktualnie są w trakcie urządzania nowego lokum. Mieszkanie położone jest nieopodal zarządzanego przez Mikołaja biznesu oraz uczelni, na której Oliwia od niedawna studiuje filologię angielską.
Para wyspiarzy ogłosiła na początku października, że zamierza rozwijać swoją relację poza programem. Wówczas to każde z nich zapewniło fanów o szczerości swojego uczucia, które przez kilka tygodni rozkwitało na oczach widzów Love Island. Dziś perypetie Oliwii i Mikołaja można natomiast śledzić na ich instagramowych profilach.
Myślicie, że półfinaliści drugiej edycji Wyspy Miłości będą mieli więcej szczęścia niż Sylwia i Mikołaj?