Program Love Island nie tylko stał się nieoczekiwanym hitem jesiennej ramówki Polsatu, ale również zapewnił swoim medialną popularność. Nic więc dziwnego, że po zakończeniu emisji show wielu byłych wyspiarzy postanowiło spróbować swoich sił w show biznesie. Jeszcze do niedawna wydawało się, że największe szanse na miano etatowych celebrytów mają zwycięzcy programu, Sylwia i Mikołaj. Szybko okazało się jednak, że równie silne parcie na szkło ma para innych finalistów - Oliwia Miśkiewicz i Maciej Szewczyk.
Zobacz: Maciek z "Love Island" OSTRZEGA Oliwię: "Jeśli zostanę uniewinniony, to mogę odbić piłeczkę"
Relacja Oliwki i Maćka od początku należała raczej do burzliwych. Chociaż już po zakończeniu programu para regularnie chwaliła się swoim szczęściem w sieci, między nimi często dochodziło również do spięć. Związek wyspiarzy ostatecznie zakończył się, gdy Maciek opublikował na swoim instagramowym profilu serię zdjęć sugerujących, że Oliwia żyje z pieniędzy sponsorów.
Ostatnio Oliwia za pośrednictwem Instagrama zaproponowała fanom, że odpowie na nurtujące ich pytania. Oprócz udziału w programie oraz kariery zawodowej, obserwatorzy Miśkiewicz chętnie poruszali również temat jej życia uczuciowego.
Bogactwo czy miłość? - zapytał jeden z ciekawskich fanów.
Okazuje się, że w tej kwestii Oliwia ma jasno sprecyzowane poglądy.
Zdecydowanie miłość. Byłam w związkach, w których mężczyźni mnie bardzo kochali i mogli mi dać "wszystko". Każdy z nich zakończyłam, bo nie byłam zakochana... Poza tym jedno nie wyklucza drugiego. Zawsze marzył mi się power couple związek. Dwoje ludzi, którzy wiedzą, czego chcą i wzajemnie się wspierają, żeby to osiągnąć. Nie mam problemu być z mężczyzną, który jest biedny. Miałabym problem z mężczyzną, który czuje się z tym komfortowo - zdradziła finalistka "Love Island".
Inne z pytań dotyczyło natomiast tego, jak Oliwia radzi sobie po zakończeniu toksycznej relacji.
Co zrobić, jak tęsknisz, mimo że jest d***iem? Jak zapomnieć, chociaż wiesz, że nic nie warte to było? - dopytywał kolejny użytkownik.
Nie wiem jak. Wiele z was prosi mnie o rady. Mówi, że jestem inspiracją, żeby wyjść z toksycznej relacji. Ja sama sobie jeszcze nie radzę. Dalej czasami tęsknie, dalej mnie boli. Ale dzięki pomocy lekarzy, przyjaciół i tego, że postanowiłam skupić się na tym, co chcę osiągnąć, widzę dużą poprawę - wyznała Oliwka.
Doceniacie jej szczerość?