Kilka lat temu Omenaa Mensah postanowiła wybrać się w podróż do dalekiej Ghany, skąd pochodzi jej ojciec. Tak chwaliła się pobytem: Omenaa pojechała do Ghany: "Przyjęto mnie PO KRÓLEWSKU!"
Dziennikarka co jakiś czas wraca do ojczyzny swojego taty, gdzie angażuje się w pomoc dla biednych. W kwietniu z jej inicjatywy rozpoczęła się budowa szkoły dla dzieci ulicy w Temie w Ghanie, ale wciąż na ten cel potrzeba jeszcze ponad pół miliona złotych.
Chciałabym otworzyć szkołę w Ghanie za miesiąc, ale to niemożliwe, trzeba zebrać ponad pół miliona, aby skończyć budowę. Kamień wmurowałam na początku kwietnia, codziennie z budowy dostaję wspaniałe raporty. Nauczyłam przyjaciół z Ghany bardziej europejskiego podejścia do spraw organizacyjnych i biznesowych.
Źródło: Newseria Lifestyle