Omenaa Mensah od pewnego czasu bardzo angażuje się w działalność charytatywną na rzecz dzieci w Afryce. Zbiera pieniądze na naukę dla nich, bo w ten sposób chce im zapewnić lepszą przyszłość. Ostatnio pochwaliła się swoją wiedzą i doświadczeniami zdobytymi podczas pobytu w Ghanie.
W Afryce jest o wiele większe przyzwolenie na karanie dzieci w sposób cielesny, czyli naruszanie ich integralności, ich prywatności cielesnej. Jest to poważny problem, dlatego że jeszcze do niedawna nawet zdarzało się to w szkołach. Dzieci są także czasami sprzedawane przez własnych rodziców do ciężkiej, niewolniczej pracy gdzieś na plantacjach czy przy zbiornikach wodnych. Pracują zamiast chodzić do szkoły - mówi Mensah.
Miała też okazję, by poznać jedno z takich dzieci.
Był tam Emile i to właśnie jego historia mnie powaliła. On w wieku 8 lat został sprzedany przez własnego ojca do ciężkiej pracy za jedną krowę na trzy lata. Spędziłam z nim cały dzień, nagrywałam z nim rozmowy na temat tego, jak wygląda teraz jego dzień. Wcześniej nikt nigdy się nim tak nie interesował – wspomina.
Źródło: Newseria Lifestyle