Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych par polskiego show biznesu. Ciągłe relacjonowanie swojego życia w sieci zapewnia im stałe zainteresowanie, a ich codziennie perypetie przyciągają dziesiątki tysięcy odbiorców na Instagramie. Nic zatem dziwnego, że sporo emocji wzbudziła też nagła hospitalizacja Radka.
W środę jako pierwsi poinformowaliśmy o tym, że Radosław Majdan trafił do szpitala w wyniku zakażenia koronawirusem. Przebieg COVID-19 u męża Małgorzaty Rozenek był niestety dość ciężki, dlatego wymagał profesjonalnej pomocy lekarzy. Dzień później piłkarz pokazał zdjęcie ze szpitalnego łóżka, uspokajając, że czuje się coraz lepiej, a w niedzielę wrócił już do domu.
Powrót Radka do domu świętowała oczywiście cała rodzina, a Małgosia pokusiła się z tej okazji o pamiątkowe selfie. Były piłkarz, który z powodu choroby podobno nie był nawet w stanie się odświeżyć, oczywiście powitał internautów promiennym uśmiechem. Teraz dowiadujemy się z kolei, że jedną z pierwszych rzeczy, które zrobił po powrocie, była właśnie upragniona kąpiel.
Gratulacjom fanów oczywiście nie było końca, jednak sporo pytań wzbudziło nakrycie głowy byłego piłkarza. Radek założył bowiem do zdjęcia czapkę, co niektórzy odebrali nawet jako wynik zaleceń lekarskich. W porę postanowiła jednak wkroczyć Małgosia i wyjaśnić, że wynikało to właśnie z kąpieli, a dokładniej z tego, że nie miał nawet okazji wysuszyć włosów.
A czapka u pana Radka czemu na głowie, poważnie pytam. Takie zalecenia? - drążyła temat fanka.
Nie. Wyszedł z prysznica i miał mokre włosy, nie chciało mu się suszyć, więc, żeby nie przeziębić głowy, poprosiłam, żeby chociaż czapkę założył, zanim pójdzie suszyć głowę - odpisała wyraźnie rozbawiona Małgosia.
Co ciekawe, w komentarzach przewinął się też temat osocza, które oddają osoby po przebyciu COVID-19. Radek dumnie dołączył teraz do grona ozdrowieńców po zmaganiach z koronawirusem, dlatego istnieje taka możliwość. Wygląda na to, że były piłkarz ma nawet takie plany, co potwierdziła Małgosia.
Czy mąż ma w planach oddać osocze jako ozdrowieniec? Myślę, że byłoby super - napisała jedna z internautek.
Oczywiście - odpisała krótko i treściwie.
Miło z jego strony?