Książę Harry zszokował świat, gdy ponad dwa lata temu ogłosił, że odchodzi z rodziny królewskiej i wraz Meghan Markle wyprowadza się do Stanów Zjednoczonych. Przy okazji jednego z ostatnich wystąpień byłego księcia na jaw wyszły kolejne fakty dotyczące tej kontrowersyjnej decyzji.
Były pojedyncze wyznania, był również głośny wywiad u Oprah. Mimo to rodzina królewska wciąż drży ze strachu, bo zbliża się wyczekiwana premiera autobiografii Harry'ego, która z pewnością odsłoni wiele zakulisowych, niekoniecznie pozytywnych faktów na temat royal family. Sam tytuł książki, "Spare", sugerujący, że Harry zawsze był "tym młodszym bratem Williama, dziedzica tronu", wywołał niemałe zamieszanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam tytuł jest kolejną prowokacją i atakiem na rodzinę po tym, jak Harry twierdził, że pragnie prywatności. Po nowym roku prawnicy rodziny królewskiej bez wątpienia będą w pogotowiu, czekając, aby zobaczyć, co znajduje się w książce - informuje źródło portalu The Mirror.
Jak podaje Daily Mail, rodzina królewska nie została uprzedzona o kontrowersyjnym tytule książki. Natomiast w czwartek ogłoszono, że premiera autobiografii, porównywana do wybuchu tykającej bomby, została zaplanowana na 10 stycznia 2023 roku. Początkowo pozycja miała ukazać się jeszcze przed tegorocznymi świętami, ale prawdopodobnie publikacja została przesunięta ze względu na śmierć królowej Elżbiety II.
Książka promowana jest jako efekt "surowej, niezachwianej uczciwości". Według plotek, dzieło jest częścią kontraktu na napisanie trzech tytułów opiewającego na 37 milionów funtów. Wydawcy zapowiedzieli, że książę Harry nie będzie stronił od drażliwych tematów takich jak decyzja rodziny, by wymuszać na nim i Williamie pójście za trumną Diany. Mówi się też o możliwym ujawnieniu, który to członek monarchii wygłosił rasistowski komentarz na temat potencjalnego koloru skóry jego syna Archiego. Fani czekają również na opis napiętych relacji z ojcem i sprzeczek z Williamem.
Mówi się, że Harry dostał za napisanie "Spare" 18,5 milionów funtów. Przeczytacie?