Ku uciesze gwiazd i celebrytów covidowa rzeczywistość zaczyna odchodzić w zapomnienie. Coraz częściej organizowane są więc branżowe imprezy, na których złaknione atencji znane twarze mogą w końcu się pokazać.
Ostatnio dla tych związanych z kinem okazją do wyjścia z domu i zapozowania na ściance była 23. gala Polskich Nagród Filmowych. W poniedziałkowy wieczór na czerwonym dywanie "polskich Oscarów" pojawili się więc między innymi Agata Kulesza, Andrzej Chyra, Agata Buzek, Magdalena Boczarska z Mateuszem Banasiukiem oraz Danuta Stenka.
Ta ostatnia zwróciła na siebie szczególną uwagę. Śmiało można pokusić się nawet o stwierdzenie, że aktorka nominowana do nagrody za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą w filmie "Sala samobójców. Hejter" przyćmiła koleżanki i kolegów.
59-latka zachwyciła zebranych satynową stylizacją w białym kolorze, na którą składały się zarzucona na ramiona marynarka, koszulka z dekoltem w serek, szerokie spodnie i buty z czubem. Całość "looku" uzupełniła eleganckimi kolczykami i srebrną kopertówką.
W ten wyjątkowo upalny czerwcowy wieczór aktorka postawiła na delikatny, lecz uniwersalny makijaż. Jeżeli chodzi o włosy, Stenka nie zafundowała sobie żadnej wyszukanej fryzury, decydując się na prosty "zaczes".
Klasa?