Agnieszka Orzechowska, która chce nazywać siebie "polską Angeliną", przypomniała o sobie przy okazji premiery najnowszego filmu Władysława Pasikowskiego, Pokłosie. Do końca nie wiadomo, w jakim celu zaproszono celebrytkę tego pokroju, ale na pewno przyciągnęła zainteresowanie fotoreporterów.
Tym razem jednak zamiast całować "swoją dziewczynę", całowała i lizała niejakiego Wawrzyńca Praska, który chyba bardzo chce zaistnieć w mediach. Przypomnijmy, co robiła na poprzedniej imprezie:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.