Oscary bez wątpienia są jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń dla fanów kina. W nocy z niedzieli na poniedziałek polscy fani ponownie zasiedli przed ekranami i dzielnie trzymali kciuki za swoich faworytów. Na ich oczach kolejny raz tworzy się bowiem historia Hollywood.
W tym roku, podobnie jak w poprzednich, dano szansę na otrzymanie Oscara pięciu wyróżnionym aktorom, którzy zrobili największe wrażenie na widzach i krytykach. Nagroda w kategorii "najlepszy aktor pierwszoplanowy" to bowiem marzenie wielu osób, które robią karierę w branży. Rok temu słynną statuetkę zabrał do domu Joaquin Phoenix za rolę w filmie Joker.
Z kolei tym razem wśród mężczyzn, którzy otrzymali nominację do tej prestiżowej nagrody, znaleźli się Riz Ahmed, Chadwick Boseman, Anthony Hopkins, Gary Oldman oraz Steven Yeun. Szczególnie wiele uwagi poświęcono ostatnio drugiemu z panów, który pośmiertnie otrzymał już Złoty Glob w kategorii "aktor w filmie dramatycznym". Honory pełniła wtedy jego żona.
Po wielu tygodniach oczekiwania ogłoszono, który z panów stanie się laureatem tegorocznej nagrody. Tym samym zwycięzcą Oscara w kategorii "najlepszy aktor pierwszoplanowy" został Anthony Hopkins za rolę w filmie Ojciec.
Zgadzacie się z werdyktem?