Choć zwykle to zdjęcia tych najgorszych kreacji z czerwonych dywanów najszybciej obiegają internet, należy też zostawić trochę miejsca w cyberprzestrzeni na wyjątkowe okazje, gdy gwiazda, stylista i projektant łączą swoje siły, aby zaserwować widowni prawdziwy majstersztyk. Miniony weekend szczęśliwie obfitował właśnie w cudne stylizacje.
Szczególna uwaga należała się rzecz jasna gościom uczestniczącym w głównej gali rozdania Oscarów. Sporo wrażeń dostarczył nam jednak czerwony dywan pooscarowego after party Vanity Fair, a i na imprezie u Eltona Johna dało się znaleźć perełki.
Jessica Chastain absolutnie zachwyciła kreacją Gucci, w której odbierała wywalczoną statuetkę dla "najlepszej aktorki". Zendaya zadała szyku w aż dwóch kreacjach jednego wieczora, (choć do zestawienia trafiła tylko jedna) natomiast Sophie Turner udowodniła, jak pięknie można wyszykować się na wielką imprezę w trakcie ciąży. Nie zabrakło też polskiego akcentu.
Zobaczcie pudelkowe podsumowanie najlepszych kreacji oscarowego wieczoru. Która z nich skradła Wasze serce?
Jessica Chastain w Gucci
Jak już zdobywać laury, to tylko w takiej sukni. Tym razem marka Gucci stanęła na wysokości zadania, obdarowując laureatkę wyszywaną cekinami suknią, której kolory pięknie podkreślają urodę właścicielki. Aż zapiera dech!
Kodi Smit-McPhee w Bottega Veneta
Wiele modowych serwisów zaraz po Oscarach zachwycało się gołą klatą, którą na czerwonym dywanie świecił Timothee Chalamet. My jednak śmiemy twierdzić, że wczorajszego wieczora co najmniej kilku panów zasłużyło na to miano bardziej. Wśród nich znalazł się Kodi Smit-McPhee, który wystąpił w o wiele mniej oczywistej propozycji od Bottega Veneta.
Maggie Gyllenhaal w Schiaparelli Haute Couture
Marka Schiaparelli pod kierownictwem Daniela Roseberry'ego stała się absolutnym ulubieńcem branży modowej. Jak widać po przykładzie Maggie Gyllenhall - nie stało się tak bez przyczyny. Znakomita, wręcz architektoniczna konstrukcja sukni w połączeniu ze sztuką złotniczą z najnowszej kolekcji haute couture okazała się strzałem w dziesiątkę.
Billie Eilish w Gucci
Kreacja Billie wielu osobom nie przypadła do gustu. Warto jednak zaznaczyć, że artystka konsekwentnie pozostaje wierna swojemu stylowi. Nie dla niej przykuse mini i głębokie dekolty. Zdecydowanie chętniej chowa się pod górami tiulu i falban, kompletnie maskując swoją sylwetkę. Tak czuje się najbardziej komfortowo. A że robi to z takim rozmachem, to tylko chwała jej za to.
Jada Pinkett Smith w Jean Paul Gaultier Haute Couture
Jada niespodziewanie stała się jedną z głównych bohaterek oscarowej gali, choć nie otrzymała ani jednej nominacji. Afera z udziałem jej męża niestety całkowicie przyćmiła fantastyczną suknię projektu Glenna Martensa dla Jaul Paul Gaultier, którą gwiazda wybrała na wielkie wyjście.
Megan Thee Stallion w Gaurav Gupta
Znakomity dowód na to, że styliści gwiazd dawno powinni już szukać dla swych klientów mniej oczywistych marek, zamiast polegać na sześciu w kółko przetwarzanych wielkich domach mody, które nierzadko nie mają już nic ciekawego do zaoferowania (przypomnijmy tylko koszmarki od Chanel z naszego zestawienia najgorzej ubranych). Megan postawiła na hinduskiego projektanta Gaurava Guptę. Inwestycja zwróciła się z nawiązką.
Anna Dzieduszycka w kreacji Tomasza Ossolińskiego
Suknia projektu Tomasza Ossolińskiego zachwyciłaby w każdym dosłownie rozmiarze. Największe wrażenie sprawia tu nieoczywista linia dekoltu i wetknięte pióra. Całość zapewnia wrażenie ponadczasowości jednak absolutnie pozbawionej banału.