Tegoroczne rozdanie Oscarów budzi wśród Polaków sporo emocji. Wszystko z powodu nominacji dla filmu "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego, który otrzymał szansę na statuetkę dla "najlepszego filmu międzynarodowego". Od początku mówiło się jednak, że walka o tegoroczną nagrodę w tej kategorii będzie zacięta.
Jerzy Skolimowski z szansami na Oscara. "IO" robi prawdziwą furorę
Polscy fani Oscarów bardzo entuzjastycznie zareagowali na wieści o nominacji dla produkcji Jerzego Skolimowskiego. Mówiło się, że film wymieniany jest jako jeden z faworytów w kategorii dla "najlepszego filmu międzynarodowego", w którym na szansę na wygraną walczyły również obrazy: "All Quiet on the Western Front" z Niemiec, "Argentina, 1985" z Argentyny, "Close" z Belgii oraz "The Quiet Girl" z Irlandii.
Zobacz również: Oscary 2023. Ogłoszono nominacje. Polski film wyróżniony!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nocy z niedzieli na poniedziałek wielu rodaków trzymało kciuki za polski film, który wcześniej zdobył już kilka prestiżowych wyróżnień. Nie umknął on uwadze m.in. jury na festiwalu w Cannes, a słów wsparcia pod adresem Skolimowskiego nie szczędzili także krytycy.
Oscary 2023 - wyniki. Wiemy, kto otrzymał nagrodę za "najlepszy film międzynarodowy"
Podczas poniedziałkowej gali, która miała miejsce w Dolby Theatre w Hollywood, widzowie poznali werdykt we wspomnianej kategorii. Oscara za "najlepszy film międzynarodowy" otrzymał ostatecznie film Na zachodzie bez zmian Edwarda Bergera.