Maja Ostaszewska bardzo zaangażowała się w walkę o prawa kobiet w Polsce. Stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Czarnego protestu. Ostaszewska otwarcie krytykuje nie tylko próby zaostrzenia obowiązującej od 23 lat ustawy antyaborcyjnej, lecz także sprzeciwia się obowiązującemu obecnie "kompromisowi". Nie mogło więc jej zabraknąć na środowym Międzynarodowym Strajku Kobiet. Przypomnijmy: Kobiety protestują w obronie swoich praw: Ostaszewska, Janda, Rubik, Cielecka... (ZDJĘCIA)
Aktorka tłumaczy, że chce bronić praw polskich kobiet i ich godności, która obecnie jest na każdym kroku deptana. Ostaszewska zwraca uwagę także na to, że panie w naszym kraju są na tyle mądre, że mogą same o sobie decydować, bez pomocy rządu i państwa.
Manifestujemy naszą godność, nie zgodzimy się, żeby była deptana. Próby jej deptania pojawią się na każdym kroku. Walczymy od 3 października. Walczymy przeciw przemocy wobec kobiet, państwo ma dać opiekę i nie bagatelizować przemocy wobec kobiet, walczymy o prawa reprodukcyjne, dostęp do in vitro, domagamy równości ekonomicznej. Kobiety wyszły na ulicę. Kobiety są mądre w tym kraju, potrafią o sobie decydować w zgodzie ze swoim sumieniem.
Zobacz też: Maja Ostaszewska: "RZĄD PRZESTRASZYŁ SIĘ KOBIET. Zobaczył, jaką mamy siłę! Kukiz obraża wszystkie Polki"
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news