Tomasz Oświeciński kilka lat temu zapragnął zaistnieć w polskim show biznesie jako aktor. Znajomość z Patrykiem Vegą szybko zaowocowała propozycją ról mało rozgarniętych osiłków. Celebryta postanowił swoją karierę zbudować na charakterystycznym wyglądzie oraz opowiadaniem w mediach o kulisach pracy jako ochroniarz w klubach. Monstrualne mięśnie Oświecińskiego jednak nie wszyscy odbierają pozytywnie. Aktor w najnowszym wywiadzie wyznał, że przez wiele lat recepcjonistka z jego siłownia sądziła, że pracuje jako... płatny morderca.
Dziwicie się?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.