Choć Brytyjczycy faktycznie nie byli zbyt życzliwi w stosunku do Meghan Markle w trakcie jej panoszenia się po krużgankach Pałacu Buckingham, to w ostatecznym rozrachunku warto się było chyba trochę przemęczyć. Nieznana jeszcze niedawno aktorka zdołała przed kilkoma miesiącami sprowadzić się z rodziną do wymarzonego Hollywood i, jak donoszą zachodnie media, już upolowała dla siebie gniazdko w jednej z najlepiej strzeżonych dzielnic w Kalifornii.
Nowe cacko w nieruchomościowym portfolio Sussexów kosztowało ich ponad 55 miliony złotych i liczy sobie 1600 metrów kwadratowych (nie licząc ogromnego ogrodu i podjazdu). Położone jest 90 minut na północny zachód od Los Angeles w urokliwym Montecito. Znajdziemy w nim 9 sypialni i 16 łazienek. Posiadłość oferuje też Meghan i Harry'emu takie udogodnienia jak chociażby sala gier i zabaw, kort tenisowy, domek herbaciany i wiele, wiele więcej.
Jak informuje Daily Mail, na terenach przylegających do rezydencji książęca para może pochwalić się domkiem dla dzieci, basenem i domem gościnnym. Ten ostatni będzie najpewniej zamieszkiwany przez matkę Meghan Markle, Glorię, która pomaga młodym rodzicom w opiece nad rocznym Archiem.
Według doniesień brytyjskiego tabloidu, przy zakupie domu marzeń Harry'emu i Meghan pomagał nie kto inny jak sam następca tronu książę Karol.
Bardzo mu zależało, żeby pomóc synowi. Sięgnął do własnej kieszeni i dorzucił się do inwestycji. Jest oddany swoim dwóm synom i przy każdej okazji do udzielenia im pomocy staje na wysokości zadania - cytuje za osobą z otoczenia rodziny królewskiej Daily Mail.
Wprowadzając się do Montecito, Harry i Meghan stali się jednocześnie sąsiadami największych sław Ameryki. Nieopodal ich gniazdka znajdziemy rezydencje takich gwiazd jak Oprah Winfrey, Ellen DeGeneres, czy słynna producentka świeczek o zapachu waginy - Gwyneth Paltrow.
Przypomnijmy: Gwyneth Paltrow wypuściła na rynek rewolucyjną świeczkę do aromaterapii: "Pachnie jak moja WAGINA"
Czy w Montecito Meghan i Harry nareszcie znajdą swoje miejsce na ziemi?