Nie da się ukryć, że ostatnia edycja Tańca z gwiazdami okazała się wyjątkowo pechowa. Program rozpoczął się wiosną zeszłego roku, jednak po paru odcinkach emisja musiała zostać przerwana ze względu na postępującą pandemię koronawirusa.
Tym razem sytuacja w kraju wydaje się być już pod kontrolą, dlatego też władze stacji zadecydowały, że 12. edycja tanecznego show powróci tej jesieni. Pierwszą uczestniczką ogłoszoną przez Polsat, która zawalczy o Kryształową Kulę, była Oliwia Bieniuk.
Tymczasem ujawniono kolejną osobę, która zmierzy się z córką Jarosława Bieniuka i Anny Przybylskiej. Wybór stacji padł na himalaistę, zdobywcę Korony Himalajów i Karakorum - Denisa Urubko, o którym zrobiło się głośno w 2018 roku, gdy podjął się samotnej wyprawy na K2. Po dotarciu najprawdopodobniej na wysokość 7600 metrów postanowił jednak zawrócić z powodu wyjątkowo trudnych warunków pogodowych. Urubko zasłynął w mediach bohaterskim czynem, gdy wziął udział w akcji ratowniczej na Nanga Parbat, której celem była pomoc schodzącym ze szczytu Élisabeth Revol i Tomaszowi Mackiewiczowi.
Choć na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że w Urubko nie drzemie raczej medialny potencjał, uzależniony od adrenaliny 47-latek wiedzie wyjątkowo barwne życie. Himalaista na stałe mieszka w Nembro, we Włoszech, gdzie żyje ze swoją piątą żoną. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski instruktor może pochwalić się też liczną rodziną - sportowiec ma aż ośmioro dzieci.
Urubko ma na koncie wiele osiągnięć, które przysporzyły mu spore grono oddanych fanów: był mistrzem sportu klasy międzynarodowej, wielokrotnym zwycięzcą mistrzostw w kategorii wysokościowych, technicznych i zimowych wejść w górach.
Myślicie, że uda mu się zajść daleko w programie?