Od weekendu jednym z najważniejszych tematów w mediach są doniesienia o stosowaniu przez Roberta Karasia dopingu. Triathlonista obecność niedozwolonych substancji w organizmie tłumaczył niewiedzą i ufnością wobec innych. Sportowiec stwierdził bowiem, że zgłosił się do specjalisty od suplementacji i ślepo przyjmował przepisane przez niego specyfiki.
Jestem osobą, która jest bardzo ufna, więc nawet się nad tym nie zastanawiałem. Spotkałem się z Michałem, powiedziałem, że jestem triathlonistą, mam badania po każdym starcie, czasem w trakcie startu, że teraz się przygotowuję do walki i w moim organizmie musi wszystko grać - zarzekał się w "Hejt Parku".
Mężczyzna miał zapewnić Karasia, że podane specyfiki, które miały zapewnić mu "dobrą regenerację" będą utrzymywać się w jego organizmie przez 72 godziny. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, a organizatorzy zawodów w Brazylii wykryli u niego "śladowe ilości niedozwolonych substancji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Otylia Jędrzejczak komentuje postępowanie Raoberta Karasia
Nie da się ukryć, że "afera dopingowa" zdążyła już negatywnie wpłynąć na wizerunek Karasia, a inni sportowcy komentują jego zachowanie. W sprawie wypowiedziała się między innymi Agnieszka Kobus-Zawojska, polska wioślarka i medalistka olimpijska, która nie szczędziła mu gorzkich słów. O komentarz została poproszona również Otylia Jędrzejczak, która całą sprawę określiła mianem "nagannej". Była pływaczka jasno powiedziała, co sądzi o dopingu.
Powiem szczerze, że nie zagłębiałam się w temat pana Karasia. Dla mnie z perspektywy byłego sportowca, stosowanie jakiegokolwiek dopingu jest rzeczą naganną. Osoba, która jest dla wielu młodych ludzi autorytetem, tym bardziej nie powinna świadomie [przyp. red. brać dopingu], bo z tego, co wiem, to chyba było świadomie. Jest to po prostu rzeczą naganną - mówiła w rozmowie z Plotkiem.
Na koniec przyznała jeszcze, że zawodnicy niemalże od początku swojej kariery uczulani są na to, by kontrolowali odżywki i suplementy, które przyjmują.
Od najmłodszych lat uczymy zawodników, że jeżeli bierze jakąkolwiek substancję, odżywkę to musi sprawdzić skład, czy jest zgodny z zasadami dopingowymi. Dlatego uczymy, że każda taka rzecz musi być kontrolowana. Trochę wydaje mi się, że robiąc to świadomie, w przypadku zawodnika to jest to po prostu karygodne - opowiadała w rozmowie z serwisem.
Zgadzacie się z jej słowami?