Kilka tygodni temu Andrzej Duda zakaził się koronawirusem. Prezydent poddał się badaniom po tym, jak odwiedził pracowników, którzy budowali "Szpital Narodowy". Niestety wynik testu był pozytywny.
Duda uspokajał, że czuje się dobrze i zapewnił, że będzie pracować zdalnie. Po dwóch tygodniach izolacji poinformował, że udało mu się wygrać walkę z chorobą. Już następnego dnia był widziany w hipermarkecie w towarzystwie ochroniarzy BOR-u.
Następnie prezydent pojawił się na obchodach z okazji Święta Niepodległości, gdzie zwrócił się do ozdrowieńców z apelem o oddawanie osocza i zadeklarował, że sam też to zrobi "w najbliższych dniach".
Przypomnijmy: 11 listopada - Święto Niepodległości: Andrzej Duda z małżonką uczestniczyli w skromnych obchodach (ZDJĘCIA)
Duda postanowił dotrzymać słowa i w poniedziałek opublikował na Instagramie kilka zdjęć z gabinetu lekarskiego. Prezydent pozował z plastikowym pojemnikiem pełnym własnego osocza.
Kilka tygodni temu byłem zakażony wirusem COVID-19 i szczęśliwie wyzdrowiałem. Dziś oddałem osocze i wszystkich was, ozdrowieńców, do tego zachęcam! Wielu ludzi potrzebuje naszej pomocy! Jeśli byliście chorzy, wyzdrowieliście i wasze organizmy wytworzyły przeciwciała, wesprzyjcie innych, potrzebujących! Wasze osocze może uratować komuś życie. Z pewnością warto! - zaapelował Duda.
Gest polityka zrobił wrażenie na większości internautów: "Gratulacje, super przykład", "Podziwiam pana", "Brawo" - piszą.
Zachował się jak bohater?