Łukasz Szumowski kilka miesięcy temu stał się "twarzą" walki z pandemią koronawirusa w Polsce. Polityk gościł w mediach niemal każdego dnia, a panoszący się po kraju patogen stał się dla niego prawdziwym testem z umiejętnego zarządzania w dobie kryzysu. Niestety chorych na COVID-19 wciąż przybywa, a wśród nich znalazł się w końcu także sam Szumowski.
Łukasz Szumowski padł ofiarą koronawirusa. Obecność COVID-19 wykryto też u kilku członków jego rodziny, co jedynie utrudniało sytuację. Choć podejrzewano, że były minister zdrowia zaraził się podczas wakacyjnego wypadku do Hiszpanii, to on sam twierdzi, że do zakażenia doszło już w ojczyźnie.
Przypomnijmy: Łukasz Szumowski choruje na COVID-19. Senator PiS zdradził, w jakim stanie jest były minister zdrowia
Choć doniesienia o chorobie Szumowskiego ukazały się w poniedziałek, to kolejnego dnia sam zainteresowany informował, że dołączył już do grona ozdrowieńców. Po pokonaniu koronawirusa i uzyskaniu negatywnego wyniku testu polityk wybrał się więc do sklepu, aby zaopatrzyć siebie i bliskich w potrzebne do życia dobra.
Fakt ten uwiecznili paparazzi, którym udało się "przyłapać" Szumowskiego noszącego pakunki i oddalającego się samochodem w celu zrobienia zakupów. Nie musimy chyba wspominać, że Szumowski przywitał fotoreporterów wyjątkowo chłodnym spojrzeniem i nie wyglądał na zadowolonego z ich towarzystwa. W końcu, jak sam przyznał, "nie czuje się celebrytą" i nie chce być tak określany.
Cieszycie się, że już wrócił do zdrowia?