Zatrzymanie P. Diddy'ego wstrząsnęło całym światem show-biznesu. Gwiazdorowi zostały przedstawione liczne zarzuty zapisane na czternastostronicowym dokumencie. Dotyczą one m.in. handlu ludźmi czy wymuszania haraczy. Gwiazdor oskarżony jest nawet o udział w organizowaniu transportu młodych kobiet zmuszanych do prostytucji. Aktualnie przebywa w więzieniu Metropolitan Detention Center. Tam oczekuje na proces.
Sprawa Diddy'ego oraz stawiane mu zarzuty są od kilku tygodni obiektami wzmożonego zainteresowania mediów, szczególnie że w otoczeniu rapera od lat przewijała się plejada gwiazd. Wszystko za sprawą organizowanych przez niego "białych" domówek, na których bawiła się elita show-biznesu. Dziś wiele sław drży o swoją reputację i niechętnie zabiera głos w sprawie rapera. Okazuje się, że mają ku temu również inne powody.
Diddy przygotowywał umowy poufności dla uczestników imprez
Na światło dzienne wychodzą kolejne niepokojące informacje dotyczące szemranej przeszłości Combsa. Według serwisu TMZ, Diddy wymagał od uczestników imprez podpisania umowy o zachowaniu poufności. Zabraniała ona gościom udostępniania szczegółów imprez bez oficjalnej, pisemnej zgody rapera. Przepisy dotyczą zarówno wywiadów, opisywania doświadczeń w książkach, wspominania ich, ale i zwykłych rozmów z bliskimi.
NDA zabrania sygnatariuszom fotografowania, filmowania i nagrywania Diddy'ego lub kogokolwiek z jego otoczenia, a także zezwalania innej osobie na fotografowanie, filmowanie lub nagrywanie bez jego pisemnej zgody. Zawiera konkretne nazwy serwisów społecznościowych, na których uczestnicy nie mogą publikować zdjęć, których Diddy nie zaakceptował - relacjonuje wspomniany serwis.
Serwis uzyskał również standardową umowę poufności, którą mieli podpisać uczestnicy imprez rapera. Uwagę zwraca czas jej obowiązywania, który jest wyjątkowo długi. Liczy on całe życie Diddy'ego plus 20 lat od jego śmierci lub łącznie 70 lat. Wszystko zależy, który okres jest dłuższy.
ZOBACZ TAKŻE: Diddy zapraszał 12-letnią aktorkę z "The Ring" na swoją imprezę. Nagranie znów krąży po sieci