Martyna Wojciechowska jest niewątpliwie jedną z popularniejszych polskich podróżniczek. Jej instagramowy profil śledzi już bowiem ponad dwa miliony osób. Poza kadrami z kolejnych wojaży i postami poświęconymi inicjatywom społecznym, 48-latce zdarza się opublikować coś nieco bardziej prywatnego. Niedawno wrzuciła np. zdjęcie z córką.
Zobacz: Martyna Wojciechowska pokazała 15-letnią córkę. Fani nie dowierzają: "To jest ta mała Marysia? SZOK"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Wojciechowska nie wytrzymała. Chodzi o zdjęcia z plaży
Martyna Wojciechowska, z racji rozpoznawalności wynikającej z tego, że od wielu lat funkcjonuje w mediach, pozostaje w kręgu zainteresowania paparazzi. Ostatnio jeden z tabloidów udostępnił jej zdjęcia z wypadu nad polskie morze. Gwiazda plażowała w towarzystwie pociechy i znajomych. Na zdjęciach widzimy, że korzystała z pogody i łapała promienie słoneczne przyodziana w czarne bikini. Podróżniczka odsłoniła tatuaże. Uwagę zwracał okazały wilk, którego od kilku lat z dumą nosi na plecach.
Niestety, Martynie nie spodobały się najnowsze publikacje z jej udziałem. Swój sprzeciw co do tego typu fotografii relacjonującej jej prywatny czas postanowiła wyrazić w najnowszym poście na Instagramie.
News dnia! Du** na plaży! Ten przełomowy i jakże ważny dla ludzkości news pojawił się dziś w "mediach". Serio?! - zaczęła pod screenami z artykułu serwisu, kontynuując:
Od lat konsekwentnie unikam ścianek, chyba że pojawienie się tam jest związane z moją pracą. Rzadko też pokazuję kadry ze swojego życia prywatnego. Jestem osobą medialną? Tak. Ale jestem też zwykłą kobietą, mamą, która chce spokojnie wyjechać na wakacje z córką, zjeść obiad w restauracji i leżeć spokojnie na plaży w stroju kąpielowym, do cholery. Bo w czym innym można się opalać nad morzem? To był nasz prywatny, intymny czas - grzmi i apeluje:
Co każdy z nas może z tym zrobić? Nie klikać w te artykuły, nie dawać innym zarabiać na cudzej du***. Serio.
Myślicie, że internauci ustosunkują się do prośby Wojciechowskiej?