Na początku roku w życiu Paris Hilton doszło do prawdziwej rewolucji. Pod koniec stycznia celebrytka ogłosiła, że ona i Carter Reum skorzystali z pomocy surogatki i powitali na świecie syna. Niecały miesiąc później para przekazała, że ich pociecha otrzymała imiona Phoenix Barron. Wygląda zresztą na to, że na tym nie koniec, bo do ich wesołej gromadki dołączyło właśnie kolejne dziecko.
Zobacz też: Niespodzianka: Paris Hilton ZOSTAŁA MAMĄ! "Kochamy cię bardziej, niż mogą to wyrazić słowa" (FOTO)
Paris Hilton znów została mamą. Imię dla córki wybrała już wiele lat temu
Jakiś czas temu na instagramowym profilu Paris pojawiło się zdjęcie dziecięcych śpioszków, na których widniało słowo "London". Wielu już wtedy domyślało się, że chodzi prawdopodobnie o imię dla jej córki, gdyż Hilton wspominała o takich planach już wiele lat temu. Jeszcze w 2009 roku celebrytka udzieliła wywiadu brytyjskiemu oddziałowi "Glamour", w którym mówiła, że właśnie takie imię chce nadać swojej przyszłej pociesze.
Mam nadzieję, że pierwszy urodzi się chłopiec. Będzie pilnował dziewczynek, by nie wpadały w tarapaty. Chcę mieć sporą rodzinę. Myślę, że czwórka dzieci by mnie zadowoliła - mówiła, a potem dodała: Na waszą cześć swoją córkę nazwę London. To takie piękne, nietypowe imię.
Zobacz także: Przebrana za seksownego MUCHOMORA Paris Hilton pozuje z mężem i SYNKIEM. Znów zainspirowała się znaną wokalistką (ZDJĘCIA)
Dziś już wiemy, że dotrzymała słowa. Narodziny córki, która również przyszła na świat dzięki pomocy surogatki, była trzymana w tajemnicy nie tylko przed mediami. O tym, że ponownie została mamą, Paris nie informowała nawet własnej rodziny, chcąc im zrobić niespodziankę podczas Święta Dziękczynienia. Opowiedziała o tym dopiero teraz, przy okazji wywiadu w programie "Live Kelly and Mark".
Miałam idealne Święto Dziękczynienia. To wtedy poinformowałam rodzinę o tym, że London jest już na świecie - wyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak twierdzi, kazała się wszystkim zebrać w salonie i to wtedy przekazała im radosne wieści. Jej bliscy myśleli ponoć, że wynajęła magika, żeby zabawiał dzieci podczas obiadu, ale prawda, jak już wiemy, okazała się inna.
Myśleli, że zjawi się magik. Wtedy weszłam do pokoju z dzieckiem w różowym kocyku i wszyscy byli w szoku. Nie mogli w to uwierzyć. To było najlepsze Święto Dziękczynienia w moim życiu. (...) Jestem w niebie. Dopiero teraz czuję, że moje życie jest kompletne.
Celebrytka zapewnia, że Phoenix już powoli przyzwyczaja się do faktu, że ma młodszą siostrę.
Ma 10 miesięcy. Mam nadzieję, że w szkole będzie ich dzielić tylko jedna klasa, żeby mógł się opiekować młodszą siostrą.
Pudelek gratuluje i wita na świecie!