Czy to się komuś podoba czy nie, Paris Hilton już od dawna funkcjonuje w zbiorowej wyobraźni jako niekwestionowana ikona popkultury. Na początku minionej dekady długonoga Amerykanka wyrosła na pionierkę w dziedzinie "bycia znaną z bycia znaną". Dziedziczka hotelowej fortuny przez wiele lat dzierżyła chlubny tytuł najpopularniejszej celebrytki w show biznesie, żeby w końcu ustąpić miejsca Kardashiankom i skupić się na karierze prężnej bizneswoman. Do niedawna wydawało się, że po dawnej skandalizującej Hiltonównie nie ma już śladu, a "nowa", dojrzała Paris zdecydowanie bardziej woli poświęcać swój cenny czas na powiększanie imponującej fortuny. Wygląda jednak na to, że dj-ka stęskniła się za czasami, gdy jej nazwisko było ciągle na afiszach...
Jako że w ostatnim czasie o Paris znacznie ucichło, 39-latka postanowiła raz jeszcze wywołać sensację, która zwróciła na nią uwagę mediów z całego świata. Niebawem na Youtubie swoją premierę będzie miał dokument This is Paris, który ma ukazać celebrytkę "w zupełnie nowym świetle". Według zapowiedzi film jest materiałem nieautoryzowanym i nieposiadającym scenariusza. W rozmowie z magazynem People milionerka przyznała, że w przeszłości wiązała się z nieodpowiednimi mężczyznami - jej byli partnerzy wykazywali skłonności do przemocy, a związki z nimi były wyjątkowo toksyczne.
Przeszłam przez wiele agresywnych relacji - wyjawiła Paris. Duszono mnie, bito i niejednokrotnie szarpano. Znosiłam rzeczy, które nikogo nie powinny spotkać.
Podobno wszystko zaczęło się od pobytu nastoletniej Hiltonówny w prywatnej szkole, gdzie nauczyciele znęcali się nad nią fizycznie i psychicznie. To sprawiło, że dla Paris psychopatyczne skłonności u innych były przez długi czas normą.
Personel szkoły mówił do mnie okropne rzeczy - wspomina. Czułam się źle ze sobą i byłam nieustannie zastraszana. Wydaje mi się, że ich celem było złamanie nas. Nieustannie nas bili, a nawet nas przyduszali. Chcieli nas zastraszyć, by wszystkie dzieci bały się nie wykonać ich poleceń.
Miałam poważne ataki paniki i płakałam każdego dnia. Byłam bardzo nieszczęśliwa. Czułam się jak więzień i nienawidziłam swojego życia. Tak bardzo przyzwyczaiłam się do agresywnego zachowania w szkole, że później to było dla mnie zupełnie normalne - dodała, zaznaczając, że pięciu chłopaków, z którymi się spotykała, znęcało się nad nią.
Wszyscy wydawali się bardzo miłymi facetami, dopiero później poznawałam ich prawdziwe oblicze. Stawali się zazdrośni, defensywni i próbowali mnie kontrolować. Wtedy zaczynał się moment, w którym znęcali się nade mną fizycznie, słownie i emocjonalnie - wspomina Paris.
Przykre doświadczenia sprawiły, że Hilton nie potrafiła zrozumieć, na czym polega prawdziwe uczucie i szczęśliwy związek.
Ich patologiczne zachowania sprawiały, że myślałam, że byli we mnie zakochani. Nie rozumiałam, czym jest miłość i szczęśliwy związek - mówi dziedziczka. Patrząc wstecz, nie mogę uwierzyć, że pozwalałam się tak traktować.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2018 roku celebrytka po dwóch latach związku zerwała zaręczyny z Chrisem Zylką. Od jakiegoś czasu Paris spotyka się z biznesmenem Carterem Reumem i zaznacza, że jest bardzo szczęśliwa, iż udało jej się znaleźć idealnego partnera.
This is Paris zadebiutuje 14 września w serwisie YouTube. Spodziewaliście, że dziedziczka hotelowej fortuny miała takie ciężkie życie?