Rok temu na Youtubie premierę miał głośny dokument This is Paris, którego zadaniem było ukazanie Paris Hilton "w zupełnie nowym świetle". Dziedziczka hotelowej fortuny wyjawiła w nim, że jest ofiarą przemocy i że do dziś zmaga się z zespołem stresu pourazowego.
Wszystko zaczęło się od pobytu nastoletniej Hiltonówny w prywatnej szkole pod koniec lat 90., gdzie była przetrzymywana wbrew własnej woli, a nauczyciele znęcali się nad nią fizycznie i psychicznie. 23 lata po tych zdarzeniach gwiazda postanowiła domagać się sprawiedliwości w sądzie i zeznawać przeciwko ośrodkowi, w którym miało dojść do nadużyć wobec uczniów.
Krucjata Paris przeciwko ośrodkom dla "trudnej młodzieży" wciąż trwa. Dwa dni temu celebrytka opublikowała felieton w "The Washington Post", w którym ponownie wróciła pamięcią do traumatycznych przeżyć. W artykule Hilton opisała, jak obudzono ją w środku nocy i zakuto w kajdanki przez dwóch mężczyzn w ramach "porwania zaaprobowanego przez rodziców" (!). Zaledwie 16-letnia wówczas Paris trafiła łącznie do czterech placówek dla "sprawiających kłopoty nastolatków".
Duszono mnie, uderzano mnie w twarz, podglądano pod prysznicem i pozbawiano mnie snu – wspomina Hilton. Obrzucano mnie wulgarnymi wyzwiskami i zmuszano mnie do przyjmowania leków bez diagnozy. W jednym z zakładów w Utah zostałam zamknięta w izolatce, której ściany były pokryte śladami zadrapań i plamami krwi.
W środę 40-latka pojawiła się na Capitolu na specjalnej konferencji, w której obok niej wzięły udział inne ofiary zakładów karnych oraz ich adwokaci. Podczas swojego przemówienia Hilton wezwała prezydenta Bidena i Kongres do uchwalenia "karty praw" dla młodych ludzi w ośrodkach opieki, a rząd federalny do zapewnienia takich funduszy, by poszczególne stany mogły te ośrodki rozliczać.
Zapewnienie, że młodzież, w tym dzieci z grup ryzyka, nie jest narażona na nadużycia instytucjonalne, zaniedbania i przymusy nie jest kwestią republikańską ani demokratyczną – mówiła Hilton. To podstawowa kwestia praw człowieka, która wymaga natychmiastowego działania. Ci, którzy są u władzy, mają obowiązek chronić bezsilnych.
Wyraźnie poruszona gwiazda nawoływała do większej kontroli nad placówkami, w których notorycznie dochodzić ma do maltretowania nastolatków, a czasem nawet do wypadków śmiertelnych.
Wielomiliardowy przemysł nastolatków z problemami był w stanie od dziesięcioleci wprowadzać w błąd rodziców, okręgi szkolne, agencje opieki nad dziećmi i systemy wymiaru sprawiedliwości dla nieletnich – powiedziała Hilton. Powodem jest ogólnosystemowy brak przejrzystości i odpowiedzialności. Prawo federalne i fundusze są desperacko potrzebne, aby wprowadzić rzeczywiste reformy i prawdziwą odpowiedzialność za ośrodki opieki w Ameryce.
Myślicie, że uda się jej cokolwiek wywalczyć?
Dlaczego Pudelek nie pisze o niektórych celebrytach i czy "ktoś" nam tego zabrania? Posłuchaj w najnowszym Pudelek Podcast!