Magdalena Pyznar zyskała rozpoznawalność za sprawą swojego udziału w "Warsaw Shore", gdzie na własnym przykładzie pokazywała, jak zgubny wpływ może mieć dla człowieka nadużywanie alkoholu. Po zakończeniu przygody w kontrowersyjnym programie celebrytka postanowiła diametralnie odmienić swoje życie: urodziła dziecko i wyprowadziła się do Hiszpanii. Pyznar spełnia się również jako pisarka i dietetyk.
Partner Magdy Pyznar odsiaduje wyrok w więzieniu. "Została sama z dzieckiem"
Ostatnio pochodząca z Knurowa 32-latka pojawiła się w "Dzień Dobry TVN", gdzie zgodziła się ujawnić przed kamerami intymne szczegóły ze swojego życia. Okazuje się, że wątek nieszczęśliwej miłości, który przewija się w jej książce, Magda zaczerpnęła z własnego związku. Podobnie jak bohaterka jej powieści, Pyznar również tkwiła w relacji z mężczyzną, który miał zatargi z prawem. Okazuje się, że partner gwiazdy "Warsaw Shore" tuż po przyjściu na świat ich córeczki został aresztowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To było straszne, ponieważ kobieta, która rodzi dziecko, to już targają nią emocje - wspomina. To nowa rzeczywistość, kobiety często mają depresję poporodową. Po pięciu dniach zostałam sama z dzieckiem. Prawie na moich oczach to się stało, więc traumatyczne przeżycie. Ja naprawdę, pomimo tego, że byłam silna i miałam ogromne wsparcie wszystkich dookoła, to miałam takie myśli, że wyjdę po prostu i skoczę z balkonu.
Cała sytuacja była dla Magdy tym bardziej traumatyczna, że była po cesarskim cięciu. Pierwsze tygodnie po narodzinach pociechy świeżo upieczona matka żyła w ciągłym stresie, licząc na to, że uda się wyciągnąć jej partnera za kaucją. Tak się stało po miesiącu, ale niedługo później mężczyzna musiał wrócić do więzienia. Ten krótki okres, gdy był w domu z rodziną wystarczył, by ojciec zżył się z córką.
Zuzia jest bardzo mocno związana z tatą, ponieważ wręcz to on spędzał z nią więcej czasu, bo ja miałam jakieś eventy czy warsztaty taneczne. On też nigdy mnie nie zatrzymywał, dawał mi się rozwijać, wspierał mnie bardzo mocno - podkreśliła Pyznar. Na razie Zuzia uważa, że tata jest w szpitalu. Nie wiem, kiedy powiem jej prawdę. Myślę, że musi dać mi trochę czasu, ponieważ jest mała
Przeciwności losu celebrytka przypłaciła głęboką depresją. Konieczna była pomoc psychologa.
Początki były takie, że nie potrafiłam wstać z łóżka, gdzie musiałam się opiekować dzieckiem, które już chodziło, biegało - mówiła. Miałam pomoc rodziny z jednej i z drugiej strony. Wybrałam się do psychologa i na początku chodziłam z trzy, cztery razy w tygodniu, bo potrafiłam siedzieć pod ścianą i nie robić nic, nie mówić, więc naprawdę to było straszne przeżycie. Ostatnio znowu mi się pogorszyło, znowu zaczynam terapię.
I choć terapia okazała się dla niej zbawienna, trudna sytuacja z ojcem dziecka wciąż nie została rozwiązana. 32-latka może na szczęście liczyć na wsparcie psycholożki, a także swojej matki.
Powiedziały mi takie słowa, które strasznie mnie wzruszyły, bo powiedziały, że podziwiają mnie bardzo i jestem najsilniejszą osobą, jaką w życiu poznały - przyznała.