Filip Chajzer znów na własne życzenie znalazł się w centrum afery. Tym razem dziennikarz nagrabił sobie nie tym, co powiedział bądź zrobił w telewizji, a w związku ze zdjęciami paparazzi, na których widzimy, jak pod osłoną nocy spędza czas z tajemniczą kobietą. Nie jest to jednak matka jego dziecka.
Wbrew temu, co od początku próbuje sugerować młody Chajzer, Małgorzata Walczak dowiedziała się o jego bliskiej znajomości z ową brunetką z artykułu Pudelka.
Walczak co prawda nie zabrała oficjalnie głosu w tej sprawie, raz na jakiś czas dodaje za pośrednictwem mediów społecznościowych wymowne publikacje.
Po ostatnich wywodach dziennikarza na temat prawa do szczęścia, Walczak najwyraźniej puściły nerwy.
(...) Wolę już być skończony i być szczęśliwy, niż na odwrót - tak Chajzer odpisał jednej z krytykujących go internautek.
Nie umknęło to uwadze Małgorzaty.
Wiesz, Filip... Ja też czytam, co piszesz... - zwróciła się bezpośrednio do ojca swojego dziecka. I nie chciałabym ci publicznie odpowiedzieć... - dodała wymownie.
Chcielibyście, by Walczak przedstawiła swój punkt widzenia?