W niedzielę media obiegła druzgocąca informacja o zaginięciu łodzi podwodnej Titan, która to zabrała pięciu śmiałków na wyjątkową przygodę, jaką miało być podziwianie wraku Titanica. Niestety po niespełna dwóch godzinach kontakt z załogą został utracony i od tego czasu służby ratunkowe starają się zlokalizować łódź. Eksperci w obszarze poszukiwań zarejestrowali pewne dźwięki, które mogłyby świadczyć o oznakach życia, ale wciąż nie namierzono maszyny. Eksperci nie ukrywają już, że sytuacja jest tragiczna.
Pasierb zaginionego miliardera zszokował fotką z koncertu
Nic więc dziwnego, że tak wielkie oburzenie wywołało zachowanie Briana Szasza, który jest pasierbem Hamisha Hardinga - brytyjskiego miliardera. Mężczyzna w swoich mediach społecznościowych nieoczekiwanie poinformował, że wybiera się na koncert, gdyż "muzyka pomaga w trudnym czasie". Brian wybrał się na występ grupy Blink-182, a podpis pod pamiątkową fotką z wydarzenia tylko dolał oliwy do ognia.
Może to zostać uznane za brak szacunku, ale rodzina chciałaby, żebym był na koncercie Blink-182. To mój ulubiony zespół, a muzyka pomaga mi w trudnym czasie - pisał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brian Szasz tłumaczy się z wyjścia na koncert
Mimo że po tym, jak media rozpisały się o osobliwej terapii Szasza, to wpis zniknął z jego Facebooka. Okazuje się jednak, że narobił on takiego zamieszania, że mężczyzna postanowił wytłumaczyć się na swoim Instagramie, przyznając, że sytuacja jest dla niego ciężka, ale tak naprawdę nic nie może zrobić.
Dziękuję za miłość i wsparcie. Czas na kilka faktów. Wierzcie lub nie, mam jakieś 100 dolarów. Nie mogę dostać się nad ocean, mam kilka prawnych spraw, które trzymają mnie tutaj na miejscu. Nie mogę lecieć samolotem, nie mam paszportu, siedzę tu od dwóch dni, oglądając tylko wiadomości. Poszedłem na koncert Blink182, bo miałem bilet. Nie bawiłem się jakoś cudownie, nie celebrowałem wspaniałego czasu, po prostu słuchałem starych kawałków i starałem się przez dwie godziny nie myśleć o tej katastrofie. Łódź utknęła na cholernym Titanicu, nic nie mogę z tym zrobić - opowiadał.
Na pokładzie Titana, jak podają amerykańskie media, znajdują się wspomniany już brytyjski miliarder, a także Shahzada Dawood z synem, francuski nurek Paul-Henry Nargeolet i Stockton Rush.