Patrycja Markowska do najnowszego projektu muzycznego zaangażowała zespół Huu-Ska Luta, który czerpie inspiracje z indiańskiej kultury. W rozmowie z Pudelkiem piosenkarka opowiedziała o pomyśle na teledysk oraz o obawach, jakie towarzyszą jej zarówno przy tworzeniu muzyki, jak i na co dzień.
Zawsze się boję, że kogoś urażę. Mam na tym punkcie paranoję. Nie popełnia błędów ten, kto nie działa. Zawsze liczę na to, że jak coś wypływa z mojego serca, to będzie dobrze.
Zobacz: Patrycja Markowska szczerze o kryzysie w związku: "Bolały mnie oszczerstwa. Teraz to po mnie spływa"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za kilka dni Patrycja wystąpi na scenie u boku ojca, Grzegorza Markowskiego. Ze smutkiem przyznała, że będzie to jeden z ostatnich występów artysty na scenie, choć ma zamiar namawiać go jeszcze na wspólne śpiewanie przed publicznością. Przy okazji opowiedziała również, jak współpracuje się z najbliższą dla niej osobą.
Próby z nim są bardzo szybkie. Myślę, że to jeden z ostatnich występów. taty. Będę go cały czas namawiać i mam nadzieję, że czasami będzie się zgadzał (żeby zagrać koncert - przypis. red.) - powiedziała nam gwiazda.