Zbliżające się wybory parlamentarne zmobilizowały spore grono rodzimych gwiazd do większej śmiałości w wyrażaniu swoich przekonań. Wielu celebrytów zachęca do głosowania 15 października, a niektórzy decydują się na dorzucenie pięciu groszy na temat rządzącej obecnie partii. Całkiem niedawno na swój polityczny manifest opublikowała w mediach społecznościowych Kasia Tusk, wspominając dodatkowo o sławach, które zaangażowały się w działania profrekwencyjne.
Nieco więcej o politycznych nastrojach i własnych odczuciach powiedziała też ostatnio Patrycja Markowska. Gwiazda udzieliła wywiadu "Newsweekowi", a sporą część rozmowy stanowiły przemyślenia na temat partii rządzącej. Córka lidera zespołu Perfect przyznała, że jeszcze kilka lat temu nie interesowała się polityką. Zdradziła również, co wywołało zmianę w tej kwestii.
Przez większą część życia w ogóle nie interesowałam się polityką. Ale w ostatnich latach zaczęłam. Bo zaczęłam się bać. Bo widzę, że jako społeczeństwo cofamy się w rozwoju - podkreśliła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Patrycja Markowska szczerze o rządzących i zbliżających się wyborach. Wspomniała o swoim synu
W tym samym wywiadzie Patrycja Markowska wyznała, że pójdzie na wybory i zakomunikowała, dlaczego tak ważne jest oddanie swojego głosu. Wspomniała o przyszłości kraju i młodym pokoleniu, do którego należy m.in. jej 16-letni syn.
On jest w takim momencie swojego życia, że szuka własnej drogi. Nie chcę, żeby ta droga była definiowana przez nienawiść ludzi, którzy dziś rządzą - zaznaczyła na łamach "Newsweeka".
Patrycja Markowska gorzko o sytuacji kobiet i osób LGBT+
Poczucie bezsilności i strachu napędza w Patrycji sytuacja kobiet w kraju. Wokalistka wspomniała też o tłamszonej przez rządzących społeczności LGBT+.
Jak bardzo bezradne, upokorzone czują się dziś kobiety, mniejszości… Myślę o kobietach, które dowiadują się, że mają chory płód. Nie mogą podjąć decyzji – dramatycznej przecież – o aborcji, bo ta decyzja została podjęta za nie. Myślę o osobach LGBT, które wyjeżdżają z Polski, bo odbiera im się godność. No i nam wszystkim przecież odbiera się wolność. Jest coś gorszego? - dopytywała.
W pierwszym odruchu pomyślałam: "Może nie powinnam się wypowiadać w sprawach politycznych?". No, ale jakim ja bym była wtedy człowiekiem? Przecież jestem kobietą, jestem matką, jestem obywatelką tego kraju. Nie mogę udawać, że mnie to nie dotyczy - dodała Markowska.
Patrycja Markowska uderza w Jarosława Kaczyńskiego. Poruszyła też temat występów w TVP
Gwiazda poruszyła również temat podziałów wśród Polaków, które swoimi wypowiedziami pogłębiają często politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Ja bym panu Kaczyńskiemu nie chciała wchodzić do sypialni, dlaczego on chce wchodzić innym? Bardzo mnie denerwuje to, że władza dzieli ludzi na "normalnych" i "nienormalnych". Najlepiej, żeby wszyscy byli tacy sami i tak samo posłuszni - podkreślała.
Nie zabrakło również tematu Telewizji Polskiej. Przez ostatnie lata wiele sław zakończyło współpracę z nadawcą publicznym. Do tego grona należy również Patrycja.
Lubiłam chodzić do TVP, grać tam w sylwestra, być w programach. Od paru lat już nie chodzę. To jest smutne, że nie chcę iść do telewizji, która powinna być naszą wspólną własnością, bo czuję, że to nie jest w zgodzie ze mną - tłumaczyła Markowska.
Co myślicie o jej słowach?