Patrycja Pająk to jedna z "legend" polskiego show biznesu, którą czujemy się w obowiązku przypomnieć. Celebrytka wybiła się na tak zwanym. "silikon gate". Były chłopak zafundował jej obfite, sztuczne piersi, a po zerwaniu domagał się zwrotu kosztów operacji. Historia obiegła portale plotkarskie w całym kraju i zrobiła z Pająk gwiazdę. Pikanterii całej historii dodawał fakt, że ex Patrycji, policjant Łukasz M., został oskarżony o przyjmowanie łapówek. Oznaczałoby to, że na biust Patrycji złożyli się kierowcy, którzy przekupowali funkcjonariusza.
Sąd miał litość dla celebrytki i uznał, że nie musi ona zwracać byłemu 18 tysięcy. Patrycja wkroczyła więc ze swoimi silikonami na ścianki i zagrała nawet w teledysku formacji Big Cyc. Wzbudziła też sensację udając lesbijski romans z inną "tuzą" warszawskich salonów - Patrycją Wojnarowską. Niestety Pająk dość szybko wycofała się z show biznesu i słuch o niej zaginął. Pająk postawiła na życie rodzinne. Urodziła dziecko, a w 2018 roku wyszła za mąż. Z jej relacji na Instgaramie wynika, że właśnie została mamą po raz drugi. Pochwaliła się zdjęciami z porodówki, na których pozuje wraz z ukochanym i niemowlęciem. Pudelek wita na świecie!