Patrycja Czop i Andrzej Sołtysik w 2015 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Początkowo nic nie zapowiadało, że tych dwoje może połączyć coś więcej, bo Patrycja w "Vivie" zaloty dziennikarza określała jako "nieadekwatne do jego wieku". Kobieta w rozmowie z magazynem przyznała wówczas, że Sołtysik sypał słabymi żartami i "tak bardzo się starał, że aż nie wychodziło". Poczucie humoru najwyraźniej pozostało niezmienne, bo po latach Patrycja we wpisie na Instagramie zdradziła przepis Andrzeja na udany związek. Przyznała wówczas, że według niego patentem na związek jest "zupa i d***".
Gdy tylko okazało się, że Andrzej spotyka się z o 24 lata młodszą kobietą, to media żywo zainteresowały się jego życiem prywatnym. Patrycja, gdy się poznawali, miała zaledwie 21 lat. Prezenter "Dzień dobry TVN" przekonywał jednak w wywiadach, że zawsze była nad wyraz dojrzała i pod tym względem "była po trzydziestce".
Zakochani udowodnili jednak, że doskonale się uzupełniają, bo siedem lat temu na świat przyszła ich ukochana pociecha. Syn Stanisław jest oczkiem w głowie zakochanych w nim rodziców, co udowodnili między innymi przy organizacji jego urodzin. Ten rozmach robi wrażenie...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Patrycja prężnie działa w mediach społecznościowych, dzieląc się z fankami kadrami z życia prywatnego. Tym razem postanowiła dokładnie zrelacjonować urodziny Stanisława. Nie da się nie zauważyć, że siódma rocznica urodzin chłopca obchodzona była z wielką pompą.
7 lat temu, 9 sierpnia o 21:21, po raz pierwszy wzięłam w ramiona cały mój świat. Czasem łapię się na tym, że jak to - mój syn już taki duży?! A później sama sobie uświadamiam, że czas szybko biegnie i pamiętam dokładnie ten sierpniowy wieczór, jakby to było wczoraj… Pamiętam również każdy zwykły dzień, każdy kolejny rok razem i nasze momenty… I tak za nami magiczne siedem lat. Sto lat Synku! To zaszczyt być Twoją Mamą. Wczorajszej imprezy też długo nie zapomnimy! Dużo dinozaurów, wzruszeń, ważnych dla Stasia ludzi i zabawy! Były nawet tańce, które jubilat sam zorganizował - pisała wzruszona mama na Instagramie.
Widać, że Staś uwielbia dinozaury, bo królestwo Sołtysików na ten dzień przeobraziło się w Park Jurajski. Podobizny dinozaurów pojawiły się nawet w ogrodzie. Prehistoryczne gady obecne były niemalże wszędzie. Patrycja zadbała o każdy szczegół, przystrajając nawet stół z przekąskami w dodatki związane z "Jurassic Park".
Atrakcją wieczoru było pojawienie się balonowych stworów. Andrzej Sołtysik postanowił dotrzymać kroku swojemu synowi i również wskoczył w strój dinozaura. Szczęśliwa Patrycja uwieczniła ten moment, a fotkami pochwaliła się na Instagramie. Gwoździem programu był również imponujący tort, oczywiście z dinozaurem.
Zobaczcie zdjęcia. Miło, że rodzice są tak zaangażowani?